Zdaniem psychologa społecznego, prof. Janusza Czapińskiego młodzi Polacy radykalizując się stanowią zagrożenie dla porządku społecznego, dlatego powinni wyemigrować. Alternatywą jest zmiana „reguł gry” i przyznanie „antysystemowcom” racji.
(…) trzeba przyznać, że siła antysystemowców jest dziś większa niż pięć czy dziesięć lat temu. Rośnie fundamentalistyczny radykalizm w młodym pokoleniu Polaków. Módlmy się, by oni jak najszybciej wyemigrowali, dzięki czemu ochronimy porządek. Albo zmieńmy reguły gry i przyznajmy im rację” – stwierdził w wywiadzie dla Gazety Prawnej Janusz Czapiński, dr hab. psychologii społecznej.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ani Kukiz, ani Korwin-Mikke nie zaproponowali programu pozytywnego. Oni tylko mówią, że zmniejszą lub zniosą podatki. Pytanie tylko, co w zamian. To są programy burzycielskie, które nie zachęcają większości Polaków do pójścia tą drogą” – twierdzi Janusz Czapiński.
Zdaniem psychologa, gdyby kandydaci antysystemowi spełnili warunek, „zgodnie z którym przestaniemy się ich bać”, to „zaprzeczyliby temu, co sami oferują”. „Bo oni oferują zburzenie tego porządku. Dlatego trzeba się ich bać, jeśli będą naprawdę blisko realnej władzy. Moim zdaniem, nawet jeśli rosną w siłę, nigdy nie zbliżą się do tej prawdziwej władzy (…)” – uważa Czapiński.
Zdaniem Czapińskiego elektorat Andrzeja Dudy był nieoszacowany w przedwyborczych sondażach ze względu na niechęć „twardego elektoratu PiS” do udzielania odpowiedzi ankieterom. W wypowiedzi dla portalu Interia.pl stwierdził, że dobry wynik Pawła Kukiza spowodowany był rewolucyjnym nastawieniem młodego pokolenia. „(…) to osoby urodzone w wolnej Polsce albo tuż przed uzyskaniem przez Polskę wolności. To jest pokolenie, które nie miało własnej rewolucji. Każde pokolenie chciałoby zaistnieć, być autorem wielkiej, społecznej zmiany. A Kukiz jest jednak radykalny, jeśli chodzi o zapowiedź społecznej zmiany” – twierdzi Czapiński. Dodał także, że wyniki wyborów to „koniec Janusza Palikota”.