Wielu katolickich mężczyzn za swych patronów obiera świętych rycerzy, wojowników czy niezginających karku misjonarzy. To bardzo piękna postawa świadcząca o powrocie ideału męstwa do współczesnych katolików. Warto jednak pamiętać o jeszcze jednym świętym – Józefie, Oblubieńcu Najświętszej Maryi Panny. Jego skromność i dość enigmatycznie opisany żywot sprawiają, że niedoceniamy jego nadludzkiej nieomal siły.
Oto pięć powodów, dla których każdy mężczyzna powinien prosić o wstawiennictwo świętego Józefa:
Wesprzyj nas już teraz!
1. Jest patronem pracujących!
Dla którego odpowiedzialnego mężczyzny nie jest ważna jego praca zarobkowa! Utrzymanie rodziny (jedno z głównych powołań mężczyzny) wymaga nierzadko ogromnego wysiłku. Często bywa tak, że również w pracy musimy borykać się z przeciwnościami tak, by wytrwać w sławiącym Boga stylu życia. Święty Józef może nas tego nauczyć – jak dobrze wykonywać swoją pracę i nie stronić od Boga. Trzeba go tylko o to zapytać – dlatego polecamy wszystkim mężczyznom rozpoczynać swój dzień pracy modlitwą do świętego Józefa.
Wielu mężczyzn przeżyło w swym życiu moment ogromnego stresu, gdy tracili pracę i przez jakiś czas pozostawali bezrobotnymi. Modlitwa do świętego Józefa jest polecana również ludziom w takiej sytuacji. Święty Józef został powołany do tego, by zapewnić ziemski byt Synowi Bożemu (tak, tak – również wikt i opierunek, wszak Pan Jezus był podobny do nas we wszystkim prócz grzechu od dnia narodzin!) – któż więc lepiej niż Oblubieniec Matki Bożej mógłby zrozumieć troski niepracującego mężczyzny!
2. Jego wstawiennictwo jest potężne – są liczne tego świadectwa!
Każdy kto kiedykolwiek odwiedził którekolwiek z sanktuariów Świętego Józefa, choćby to w Kaliszu, widział tysiące świadectw, podziękowań i kolejnych próśb adresowanych do Opiekuna Syna Bożego. Dotyczą zarówno spraw zawodowych, rodzinnych, zdrowotnych a nawet dotyczących uniknięcia śmierci.
Choć jest to jeden z tych świętych, który nigdy nikomu się nie objawił najbardziej pobożni spośród świętych (choćby Teresa z Avila czy Tomasz z Akwinu) często wypowiadali się o mocy wstawiennictwa świętego Józefa.
3. Jest modelowym przykładem dla ojców
Bóg Ojciec powierzył świętemu Józefowi misję zupełnie niezwykłą – osobiście wybrał go na przybranego Ojca Syna Bożego. Czyż ta decyzja Boga Najwyższego nie mówi nam wszystkiego o charakterze tego rzemieślnika? Powierzono mu przecież współuczestnictwo w wychowaniu Zbawiciela, sam miał zapewnić Panu Jezusowi ochronę przed głodem, chłodem i ubóstwem. Nie odmówił tej ciężkiej misji – choć wiedział, że będzie wystawiony na haniebne ludzkie pomówienia. Wiernie służył Świętej Rodzinie i chronił ją przed niebezpieczeństwem, aby mogła być wykonana wola Boża.
To święty Józef nauczył swego przybranego Syna, a naszego Pana, wszystkiego tego, czego ojciec uczy potomka – nauczył go człowieczeństwa, od języka po stolarkę! Jak mógłby nie być więc doskonałym patronem ojców – może nie tylko nauczyć nas, jak być duchowymi patronami naszych dzieci, ale także – jako zwierciadło cierpliwości – może pomagać nam w uporaniu się z naszymi, nierzadko niesfornymi, pociechami.
4. Był człowiekiem nadzwyczaj pokornym
Za każdym razem gdy Bóg wzywał świętego Józefa do czegokolwiek, czy to do przyjęcia Maryi z dzieckiem, czy to do ucieczki do innego kraju, ten godził się na to z pokorą. Nie zastanawiał się, nie miał dylematów, decydował natychmiast. Zawsze w zgodzie z wolą Bożą.
W dobie powszechnego wbijania nam do głów, że należy żyć „przede wszystkim w zgodzie ze sobą samym” święty Józef jasno przypomina nam – najpierw należy żyć w zgodzie z Bogiem. Święty Józef poświadcza – prawdziwą wielkość odnajdziesz podążając za Bogiem.
5. Był człowiekiem ciszy
Czy pamiętasz, ile słów świętego Józefa jest zapisanych w Piśmie Świętym? Żadne. Święty Józef był bowiem człowiekiem ciszy – to dzięki niej był w stanie usłyszeć głos Boga i dostrzegać Jego wolę, pozwalającą mu chronić Świętą Rodzinę. Czy podczas nieustannego zgiełku i czczej gadaniny, Józef usłyszałby co ma mu do powiedzenia anioł?
Szczególnie dziś, w czasach hałasu i tysięcy komunikatów trafiających do nas każdego dnia, warto zdać sobie sprawę z wartości ciszy i wsłuchania się w głos Boga. Nie usłyszymy go nie naśladując świętego Józefa.
Opracowano na podstawie:
Cathoclicgentelman.net
malk