Nie bez powodu cała tradycja Kościoła, począwszy od słów samego Chrystusa, potem apostołów, ojców Kościoła, mówi jasno i akcentuje tę charakterystykę Kościoła jako „wojującego”, „walczącego”. I musimy to przywrócić, tym bardziej że żyjemy w świecie nowego pogaństwa, które nie tylko zapomina o Chrystusie, ale z Nim walczy – mówi w wywiadzie dla polskiej gazety ksiądz biskup Athanasius Schneider z Astany.
Hierarcha na wstępie rozmowy z „Naszym Dziennikiem” wyjaśnia rzekomą niezgodność pomiędzy pokojem – darem Duchem Świętego i Chrystusowym imieniem Książę Pokoju, do których się odwołujemy, a katolickim nauczaniem o Kościele wojującym, czy też walczącym.
Wesprzyj nas już teraz!
„Między tymi pojęciami nie ma sprzeczności, ponieważ, jak zauważył św. Paweł, nie toczymy walki przeciw krwi i ciału (Ef 6,12), lecz przeciw złym duchom. One są, one działają i jesteśmy codziennie świadkami coraz większych wpływów złych duchów wewnątrz Kościoła i poza Kościołem” – przypomina ksiądz biskup.
„Cały przekaz Ewangelii mówi, że nasz Pan przyszedł, aby zniszczyć szeregi złego. To jest właśnie ta walka. Święty Piotr Apostoł i pierwszy Papież napisał, że diabeł jak lew ryczący krąży, szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu (1 P 5,9n). A więc mamy obowiązek stawiać mu opór, czyli walczyć, ale naszą wiarą” – dodaje.
Hierarcha podkreśla, że chrześcijanie od zarania Kościoła nazywani byli żołnierzami Chrystusa. Chrzest i bierzmowanie prowadzą nas do tej godności, a naszym pokojem jest sam Pan Bóg.
„(…) rozszerzamy pokój, gdy nie zgadzamy się na przemoc, ale walczymy nieustannie przeciwko złym duchom, demonom, a także błędom, które zatruwają ludzi. Kiedy jest epidemia, ci, którzy są chorzy i mogą zarazić innych, muszą zostać odizolowani. Tak samo jest, gdy walczymy w Kościele z błędami. Chronimy najmniejszych i najsłabszych, by ich niewinność nie została zanieczyszczona duchową chorobą” – mówi biskup z Kazachstanu. Zwraca też uwagę na podziały rysujące się na tle wiary nawet pośród osób najbliżej spokrewnionych. Jednak katolicyzm, krzyż, jest i zawsze będzie znakiem sprzeciwu. Innym przejawem chrześcijańskiej walki jest postawa wobec prześladowań, które dotykają wiernych wszystkich czasów.
„Jako ludzie musimy jednoczyć się w obronie prawdy o Bogu, proponować ludziom prawdziwą naukę o Chrystusie, który uzdrawia, zbawia ludzi. Gdy Bóg jest publicznie obrażany lub bluźni się przeciwko Niemu, nie możemy pozostawać milczący. Powinniśmy protestować, choć oczywiście bez uciekania się do przemocy. Musimy protestować z godnością – to jest nasz obowiązek – i wykonywać naszą pracę świadków Chrystusa” – zwraca uwagę na powinności katolików wybitny obrońca wiary.
Jako środki walki rozmówca ND wskazuje wyznawcom Pana Jezusa przede wszystkim modlitwę, w tym prośby o wstawiennictwo św. Michała Archanioła i innych świętych Aniołów, a także do odmawiania Różańca, który nazywa „najpotężniejszą bronią, którą Najświętsza Maryja Panna dała nam na nasze czasy”. Ksiądz biskup Schneider wzywa do rozpowszechniania i obrony prawdy o Bogu „przez słowa, publikacje, wypowiedzi”. Akcentuje wagę kształcenia dzieci w duchu prawdziwej, wolnej od fałszów i przeinaczeń wiary.
„Gdy diabeł nas oskarża, szydzi sobie z nas publicznie, trzeba powiedzieć sobie: Jestem chrześcijaninem – nie lękam się” – podpowiada hierarcha. Nawiązuje też, ponownie, do pojęcia Kościoła walczącego, dziś wstydliwie pomijanego w kierowanej do wiernych katechezie.
„Nie bez powodu cała tradycja Kościoła, począwszy od słów samego Chrystusa, potem apostołów, ojców Kościoła, mówi jasno i akcentuje tę charakterystykę Kościoła jako „wojującego”, „walczącego”. I musimy to przywrócić, tym bardziej że żyjemy w świecie nowego pogaństwa, które nie tylko zapomina o Chrystusie, ale z Nim walczy. Jesteśmy świadkami tej nowej sytuacji, więc sami też musimy sposobić się do boju. Określenia Kościoła jako „walczący” i jako „pielgrzymujący” nie są sprzeczne. One raczej się wzajemnie uzupełniają. Natomiast uważam wypieranie nauki o Kościele walczącym przez nauczanie o Kościele pielgrzymującym za błąd” – mówi ksiądz biskup Athanansius Schneider.
Źródło: „Nasz Dziennik”
RoM
Miej odwagę wierzyć! Przeczytaj w „Polonia Christiana”!