Tysiące Polaków uczciło pamięć ofiar tragedii smoleńskiej. Trudno wyliczyć wszystkie miejsca, gdzie odprawione zostały w ich intencji Msze św., gdzie odbyły się Marsze Pamięci, czy inne uroczystości. Przed Pałacem Prezydenckim znowu stanął drewniany krzyż. – Wiemy już dziś na pewno, że ofiary katastrofy smoleńskiej zostały zdradzone – mówił do zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS Jarosław Kaczyński. W wielu miejscach Polski można było odczytać napisy na transparentach „Jesteśmy smoleńskim pomnikiem”.
Rzesze wiernych wzięły udział we Mszy św. na Wawelu w Krakowie, oraz w Bazylice Archikatedralnej w Warszawie. W Eucharystii tej uczestniczyli w geście solidarności z Polakami goście z Węgier. Wielu łączyło się także z Polakami w czasie Mszy św., która rozpoczęła się równolegle z tą warszawską w kościele parafialnym Matki Bożej Wielkiej Pani Węgier w Budapeszcie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zostali zdradzeni, to wiemy już dzisiaj na pewno, niezależnie od tego, jakie będą ostateczne ustalenia, co do przyczyny katastrofy – mówił o ofiarach katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński. Prezes PiS nawiązując do wiersza Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”, podkreślił, że ofiary „zostały zdradzone o świcie”. – I to było haniebne – dodał.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, równie haniebne było oddanie śledztwa smoleńskiego, przyjmowanie i potwierdzanie rosyjskich kłamstw, a także obrażanie poległych, obrażanie poległego prezydenta, generała Błasika, majora Protasiuka, ppłk. Grzywnę, czy obrażanie i upokarzanie rodzin ofiar.
– Haniebne było niepodejmowanie przez polskie władze najbardziej podstawowych obowiązków, jak sekcja zwłok czy umiędzynarodowienie tej sprawy oraz odmawianie amerykańskiemu specjaliście udziału w sekcjach, które zostały podjęte w Polsce – stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS apelował: – Niech nikt już więcej nie mówi, nawet w tzw. mainstreamowych mediach, że to jest niezależne śledztwo. Wszyscy słyszeli, że ta sprawa była omawiana na posiedzeniu rządu – podkreślił prezes PiS, dodając, że haniebne jest także to, że owe mainstreamowe media przez cały czas blokują, cenzurują informacje odnoszące się do wyników badań polskich uczonych ze Stanów Zjednoczonych czy Australii.
„Kamienie wołać będą…”
– Witam całą Polskę – mówił na rozpoczęcie Mszy św. w Bazylice Archikatedralnej w Warszawie ks. proboszcz Bogdan Bartołd. Eucharystia zgromadziła ogromne tłumy ludzi. Cała świątynia wypełniona była po brzegi, a wielu musiało uczestniczyć w niej pozostając na zewnątrz.
W homilii ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz mówił, że dziś wyjątkowo ciężko przychodzi dochodzenie do prawdy o tym co wydarzyło się w Smoleńsku. Jego zdaniem, Polacy mają obowiązek o niej pamiętać i wciąż do niej dochodzić. – Gdybyśmy umilkli kamienie pod Smoleńskiem wołać by zaczęły. Pamięci nie da się zabić. Nie udało się to w przypadku ofiar Katynia i nie uda się wobec tych, którzy pielgrzymowali do tego uświęconego ofiarą Polaków miejsca. Oni jechali tam, by budzić sumienia świata – podkreślał kaznodzieja.
Nawiązując do znanej pieśni „Tylko mi Ciebie mamo, tylko mi Polski żal…” mówił: – Czy dziś, ci którzy polegli w Smoleńsku patrząc na nas, którzy żyjemy nie śpiewają: „tylko mi Polski żal…”
Bp Dydycz podkreślił, że Polska jawi się dziś słaba. – Na własnej ziemi, czuje się bezdomną. Traci własną tożsamość. Lekceważy się kulturę tworzoną przez wieki – zaznaczał.
Hierarcha mówił o prześladowaniach Kościoła w Polsce. – Myślę, że to, co dziś dzieje się w Polsce można by chyba nazwać „imperium kłamstwa”. Prawda jest więc tym bardziej potrzebna – mówił, dodając, że takie postawy nie mogą budować zdrowego społeczeństwa. – Musimy szukać ratunku – apelował.
Zapewnił, że niebawem przyjdzie czas prawdy o tym, co stało się na smoleńskiej ziemi. – Módlmy się aby to się stało w miarę szybko. Obyśmy my byli tego świadkami – powiedział.
Jasna Góra
Wielu z tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem było pielgrzymami na Jasną Górę. Także i tam – przed tronem Królowej Polski – przez cały dzień modlono się za tragicznie zmarłych. W Sali Rycerskiej otwarto także dziś specjalną wystawę „Jasnogórscy pielgrzymi – ofiary katastrofy smoleńskiej”, na której prezentowanych jest prawie 200 zdjęć. Autorami fotografii są: Marek Kępiński – fotoreporter Biura Prasowego Jasnej Góry, Krzysztof Świertok – fotograf Jasnej Góry oraz Marek Soczyk – fotodokumentalista. Komisarzem wystawy jest o. Jan Golonka, kurator Zbiorów Sztuki Wotywnej Jasnej Góry, a zrealizowała ją Jasnogórska Fundacja Pro Patria. – Chcieliśmy przez tę wystawę pokazać jak wiele z tych osób i jak często przybywały na Jasną Górę – powiedział Marek Soczyk. Prezentowane zdjęcia wykonywane były w różnych okolicznościach, są fotografie oficjalne, ale i te czysto dokumentalne.
Zamysłem organizatorów wystawy było zaprezentowanie tylko niektórych postaci. – Zdjęcia wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej wraz z ich imionami i nazwiskami od ponad roku wiszą na dużych banerach przed wejściem do kaplicy Matki Bożej – przypomniał Marek Soczyk.
W bazylice odbyło się także misterium smoleńskie „Pamięć i wdzięczność” w wykonaniu chóru im. Zygmunta Krasińskiego ze Złotego Potoku pod dyr. Jakuba Brawaty. Po Mszy św., która została odprawiona w intencji śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej odbył przemarsz Alejami Najświętszej Maryi Panny do Doliny Katyńsko-Smoleńskiej w pobliżu Archikatedry Świętej Rodziny w Częstochowie.
Dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy sprzed dwóch lat na Jasnej Górze powstaje Epitafium Smoleńskie. Na tablicy znajdą się nazwiska wszystkich ofiar tej największej w historii Polski katastrofy lotniczej. W epitafium wmontowana zostanie także tablica upamiętniająca ofiary smoleńskie, którą Rosjanie usunęli z miejsca tragedii w nocy przed pierwszą rocznicą katastrofy. Tablicę przekazali na Jasna Górę 10 lipca 2011 r. członkowie Stowarzyszenia Katyń 2010, podczas dorocznej Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Za granicą
Ofiary katastrofy smoleńskiej minutą ciszy uczcił Sejm Litwy. – Pamięć o prezydencie Polski Lechu Kaczyńskim, który zginął przed dwoma laty, a także pamięć o innych ofiarach tragedii smoleńskiej na zawsze pozostanie w sercach Litwinów – oświadczył we wtorek litewski premier Andrius Kubilius.
W oficjalnym oświadczeniu szefa litewskiego rządu czytamy: „Czas leczy rany, jednak nie usunie z pamięci tych, którzy z miłością i oddaniem pracowali dla naszego wspólnego dobra. Dzisiaj, po kilku latach od tragedii smoleńskiej, pamiętamy o prezydencie Lechu Kaczyńskim – przyjacielu i towarzyszu, pamiętamy o wszystkich, którzy zginęli tego dnia. Pamięć o nich na zawsze pozostanie w naszych sercach”.
Z inicjatywy ambasady RP w Wilnie i polskich organizacji społecznych w wileńskim kościele św. Rafała została we wtorek odprawiona Msza święta w intencji ofiar katastrofy.
Także dziś skwer w jednej z dzielnic stolicy Gruzji Tbilisi otrzymał imię Lecha Kaczyńskiego.
Zaał Samadaszwili, przedstawiciel miejskich władz samorządowych oświadczył, że nadanie skwerowi imienia polskiego prezydenta „to wyraz szacunku i wdzięczności dla Lecha Kaczyńskiego za poparcie, jakie okazywał on Gruzji”. – Prezydent Polski zawsze był przyjacielem Gruzji i naszego narodu, w najtrudniejszych chwilach czuliśmy jego poparcie. Naród Gruzji zawsze będzie czcić jego pamięć – powiedział Samadaszwili.
Źródła: niezalezna.pl, Stefczyk.info, JasnaGora.pl, KAI
pam