Trwa postępowanie w sprawie niedzielnych niepokojów na ulicach Przemyśla, gdzie pochód mniejszości z okazji „święta ukraińskiej pamięci narodowej” napotkał na polskich narodowców i kibiców. Ich zdaniem Ukraińcy z „procesji” propagowali banderyzm. Jak na razie zarzuty przedstawiono 9 osobom zakłócającym marsz, ale – jak ustalił portal PCh24.pl – policjanci przyglądają się również antypolskim treściom, jakie padać miały ze strony uczestnika lub uczestników „procesji”.
Przedstawicielka przemyskiej policji w rozmowie z PCh24.pl przekonywała, że mimo polityczno-społecznych treści obecnych na marszu Ukraińców, w tym samej nazwie: święto ukraińskiej pamięci narodowej oraz powodowi jego zakłócenia przez narodowców i kibiców – trudnych relacji polsko-ukraińskich, uroczystość miała charakter religijny i tylko w takim kontekście będzie rozpatrywana przez służby. Wpływa to na ewentualne sankcje karne dla zakłócających go.
Wesprzyj nas już teraz!
Art. 195. § 1. Kodeksu Karnego mówi, że „Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
– To była uroczystość religijna – stanowczo twierdziła policjant. Na nasze zapytania o różnego rodzaju okoliczności niereligijne, a społeczne, polityczne i historyczne, mogące wpływać na kwalifikację prawną czynu, funkcjonariuszka odesłała nas do wyszukiwarki Google oraz Wikipedii.
– My, jeżeli chodzi o kwestię ideologiczną, nie ustosunkowujemy się do żadnej ze stron – powiedziała policjantka w rozmowie z PCh24.pl.
– Dysponujemy tak obszernym materiałem dowodowym, że żeby go przeanalizować potrzebujemy bardzo dużo czasu. Do tego momentu przeanalizowany materiał pozwolił przedstawić zarzuty dziewięciu osobom. Obecnie materiał jest analizowany pod kątem wszelkiego rodzaju wykroczeń jak również przestępstw nie tylko jednej strony – dodała mówiąc również o ewentualnych antypolskich okrzykach Ukraińców.
– Oczywiście, taka informacja również do nas dotarła. Materiał ten jest analizowany. Funkcjonariusze dochodzeniowo-śledczy prowadzą postępowanie w tym zakresie. Oczywiście, jeżeli znamiona przestępstwa zostają tutaj spełnione, w tym zakresie również będzie prowadzone postępowanie – skomentowała doniesienia o skandowaniu przez uczestnika lub uczestników procesji hasła „Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć”.
Jak zauważyła nasza rozmówczyni, tego rodzaju procesje odbywały się w poprzednich latach i policja zawsze dba o ich bezpieczeństwo. – Patrząc wstecz procesje te przechodziły bardzo spokojnie – oceniła.
PCh24.pl
MWł