Jezuita o. James Martin, znany duszpasterz środowisk homo-, bi- i transseksualnych, twierdzi, że bardzo cieszy się z wyboru na papieża Roberta Prevosta. Przekonuje, że nowy papież był na krótkiej liście jego faworytów.
O. James Martin na łamach jezuickiego magazynu „America” utrzymuje, że kardynał Robert Prevost był na jego krótkiej liście najbardziej pożądanych kandydatów na papieża. Opisując swoje doświadczenia z okresu poprzedzającego konklawe przekonuje, że rozmawiał z wieloma ludźmi o ich faworytach, wskazując na własną listę pięciu preferowanych purpuratów. Byli nimi kardynałowie: Pietro Parolin, Luis Antonio Tagle, Pablo Virgilio David, Matteo Zuppi oraz Robert Prevost.
„Kiedy na balkonie pojawił się kardynał Prevost, byłem głęboko poruszony. Byłem przy jego stole podczas Synodu o Synodalności przez dwa tygodnie w ubiegłym roku. Wiedziałem, że to otwarty, pokorny i mądry człowiek. Będzie wielkim papieżem” – napisał.
Wesprzyj nas już teraz!
Jezuita przyznał, że wieczorem mocno płakał, ciesząc się z wyboru Leona XIV, smucąc się po stracie papieża Franciszka oraz będąc wdzięcznym za to, że Duch Święty pomógł wybrać papieża.
W artykule stwierdził, że oczekiwał na wybór papieża z dużymi emocjami, bo jako człowiek zaangażowany w duszpasterstwo środowisk „LGBTQ” nowy papież to dla niego oczywista i duża zmiana.
Źródło: America Magazine
Pach