Parlament zagłosował za wpisaniem języka śląskiego do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. – To tak naprawdę zmiana myślenia i funkcjonowania państwa – przekonywał posłanka KO ze Śląska, Monika Rosa.
Za przyjęciem zmiany ustawy głosowało 236 posłów, przeciw było 186, a 5 się wstrzymało. Ustawa zyskała poparcie koalicji rządzącej i dwóch posłów PiS. Wniosek Konfederacji o odrzucenie projektu nie zyskał sejmowej większości.
O tym, że uznanie j. śląskiego za język regionalny to nie tylko kwestia nomenklatury, przekonywała Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej. – Zmiana ustawy to niby tylko kwestia dopisania kilkunastu liter, dwóch wyrazów: język śląski, ale to tak naprawdę zmiana myślenia i funkcjonowania państwa – mówiła parlamentarzystka podczas sejmowej dyskusji nad procedowanym aktem.
Wesprzyj nas już teraz!
– W tych słowach zawarte jest zrozumienie relacji państwo – mniejszości, czyli mniej lęku, a więcej otwartości. Docenione zostaną działania obywateli i obywatelek RP o własną kulturę. Nasza wspólnota obywatelska po prostu wypięknieje – dodała.
Po głosowaniu, do marszałka Sejmu Szymona Hołowni podeszła poseł z Katowic Ewa Kołodziej i wręczyła mu…Beboka. – To jest maskotka Bebok. Nazywa się Trudzia. Ona jest z certyfikatem. W Katowicach na Nikiszowcu można kupić te maskotkę – powiedziała Kołodziej przekazując Beboka Hołowni.
Bebok to nadprzyrodzona istota z polskiego folkloru, demon słowiański. W wierzeniach ludowych na Górnym Śląsku bebok mieszka wśród ludzi. Spotkać go można w zakazanych, niedostępnych miejscach, gdzie nie powinny chodzić dzieci.
Zmiana przepisów w praktyce otwiera to drogę do wprowadzenia dobrowolnych zajęć z języka śląskiego w szkołach czy montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości. Podczas spisu powszechnego w 2021 r. narodowość śląską zadeklarowały 596 224 osoby, w tym 236 588 jako pierwszą, a 187 372 jako jedyną. Używanie języka śląskiego w kontaktach domowych potwierdziło 467 145 osób, a spośród nich 54 957 – jako jedynego.
Źródło: dorzeczy.pl / PAP
PR