30 maja 2023

Joanna d’Arc i skomplikowane losy jej kultu

(Jean Auguste Dominique Ingres, Public domain, via Wikimedia Commons)

Rzadko się zdarza, by święci ze średniowiecza budzili po wielu wiekach gorące emocje. W Polsce takim świętym w czasach komunistycznych był biskup Stanisław ze Szczepanowa. Komunistyczna historiografia brała stronę króla Bolesława jako przedstawiciela władzy świeckiej i starała się „odbrązawiać” wizerunek Biskupa Męczennika. W tle majaczył się spór ateistycznego państwa z Kościołem. We Francji taką świętą była Joanna d’Arc.

Recepcja świętości Dziewicy Orleańskiej była jeszcze bardziej skomplikowana. Własne wizje Świętej miały rożne strony sporów politycznych. Kiedy została świętą, nieoczekiwanie, już w wieku XX połączyła rozdartą Francję i jest nadal symbolem Republiki i Francji katolickiej, ale emocje nie gasną… Co ciekawe, jej kult ciągle na nowo rozpala różne polemiki. 16 maja przypadła 100. rocznica jej kanonizacji. Koronawirus przekreślił szerokie plany obchodów tej rocznicy, część uroczystości została przeniesiona na jesień.

Średniowieczna nieustraszona dziewczyna w męskim stroju

Wesprzyj nas już teraz!

Ojciec św. Benedykt XVI kilka lat temu mówił, że święta Joanna jest jedną z charakterystycznych postaci tych „silnych kobiet”, które pod koniec średniowiecza nieustraszenie niosły wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach z historii. Święta Jeanne d’Arc uczy nas – dodawał – że kiedy kraj popada w podziały, zniechęcenie i rezygnacje, to wiara czerpiąca z Boskiej Mądrości daje chrześcijanom możliwość znalezienia niezwykłych środków rozumu i siły, by zaoferować społeczeństwu nową nadzieję.

Joanna d’Arc urodziła się w Domrémy-la-Pucelle. W wieku 13 lat złożyła śluby dziewictwa, pierwsze objawienia miała w wieku lat 12. Zginęła spalona stosie 30 maja 1431 w Rouen. Jej droga do uznania za świętą, francuską bohaterkę narodowa i patronkę Francji była bardzo długa. Stało się to na dobrą sprawę dopiero w wieku XX. Przypomnijmy, że po objawieniach oddała się sprawie Francji podczas wojny stuletniej. Poprowadziła jej armię do kilku ważnych zwycięstw i przyczyniła się do koronacji Karola VII. Schwytana przez Burgundczyków i przekazana Anglikom, została osądzona przez powołany przez nich sąd kościelny i została spalona na stosie w wieku 19 lat. 24 lata później papież Kalikst III dokonał rewizji tego wyroku. Proces okazał się sprzeczny z prawem, a Joanna została uniewinniona. Stała się symbolem patriotyzmu i patronką tworzenia się narodu francuskiego.

Podczas procesu relacjonowała, że święty Michał Archanioł, święta Katarzyna i święta Małgorzata powiedzieli jej, iż Bóg chce wypędzić Anglików z ziem francuskich i doprowadzić Delfina do Reims, aby tam koronować go na króla Francji. Gdyby nie młoda dziewczyna „z ludu”, nigdy by do tego nie doszło. Jej sukces był potężnym impulsem dla poczucia świadomości narodowej Francji.

Rewolucyjne spory o kult Świętej

W kolejnych wiekach XVI i XVII jej postać w pamięci zbiorowej uległa pewnemu zapomnieniu. Spory o Joannę d’Arc odżyły za to w czasie rewolucji. W sierpniu 1792 r. padła propozycja stopienia na armaty „symbolu  rojalistów”, czyli jej pomnika w Orleanie. Rada rewolucyjna miasta dość wyjątkowo wyraziła sprzeciw, argumentując, że „pomnik Dziewicy” nie jest w żaden sposób „symbolem feudalizmu” i „nie obraża narodu francuskiego”. Pamięć o dziewczynie, która doprowadziła do zniesienia oblężenia miasta jak widać przetrwała. Administracja departamentalna postawiła jednak na swoim. Rada miejska poprosiła więc, by „w celu zachowania pamięci Dziewicy jedno z dział nosiło imię Joanny d’Arc, nazywanej Dziewicą Orleanu”.

Podobny epizod miał miejsce w Rouen, mieście, w którym Jeanne zginęła. Fontannę na rynku, ozdobioną jej rzeźbą, uratowano od zniszczenia dzięki radzie gminy. Jej przedstawiciele bronili Joanny d’Arc argumentując to m.in. tym, że jako córka chłopów była „dzieckiem trzeciego stanu”, czyli rewolucyjnej „bazy”. Rewolucja zniosła za to jej święto obchodzone w kraju od 1432 r., zwłaszcza lokalnie w Orleanie. Uznano, że było to święto „rojalistyczne”. W czerwcu 1791 r. przedłożono jednak w Radzie Miasta Paryża projekt oddania Joannie hołdu jako „francuskiej bohaterce” w drugą rocznicę szturmu na Bastylię. Ta propozycja jednak nie przeszła, chociaż pokazuje pewną ambiwalencję w podejściu do jej postaci francuskich rewolucjonistów.

Córka ludu czy zatwardziała monarchistka?

Kult Joanny d’Arc ciągle trwał i zawierał z jednej strony element „córki ludu”, ale z drugiej także była traktowana jako symbol konserwatywnej monarchii. Obydwa elementy łączyło uznanie jej za symbol poczucia narodowego dla całego ludu Francji. Joanna d’Arc stała się więc obiektem różnych i często odmiennych wizji narodu przedstawianych przez historyków i filozofów, czy sporów polityczno-ideologicznych.

Wolter wykpiwał jej „świętość” i misję. Znany historyk i antyklerykał Jules Michelet w XIX wieku rehabilitował postać Joanny, ale jako „córki ludu spalonej na stosie przez sąd kościelny”. Miała to być „świecka święta”. Jeden z jego uczniów uznał Dziewicę z Orleanu za „część historii rewolucyjnej Francji” i dodawał, że to tylko przez „wieki rojalistycznej interpretacji”, rewolucjoniści nabrali do Joanny pewnej awersji. W 1803 r. Napoleon interweniował w sprawie odtworzenia zniszczonego pomnika Joanny d’Arc w Orleanie. Widział w niej „geniusz ludu francuskiego” i „zjednoczenie narodowe” wobec zewnętrznych wrogów.

Po stronie Kościoła w 1869 r. biskup Orleanu ks. Félix Dupanloup wszczął proces kanonizacyjny. Joanna d’Arc była bowiem dla chrześcijan symbolem walki za wiarę i ojczyznę, m.in. w czasie przegranej przez Napoleona III wojny z Prusami w 1870 roku. Proces kanonizacyjny trwał jednak pół wieku. W 1909 Jeanne d’Arc została beatyfikowana, a w 1920 roku kanonizowana. W 1908 roku pojawiła się natomiast „racjonalistyczna” wizja Joanny d’Arc pisarza Anatola France’a. Nie kwestionuje pozytywnych ludzkich cech świętej, jak odwaga, czy szczerość, ale stara się „odmitologizować” jej wizerunek. Twierdzi, że zniesienie oblężenia Orleanu udało się dzięki szczupłości sił angielskich, itd. Anatole France przyznaje Jeanne co najwyżej rolę czynnika wpływu psychologicznego, ale już nie dokonań wojskowych. Historycy kłócą się zresztą o Joannę do dzisiaj.

Joanna d’Arc łączy Francuzów

Okres pierwszej wojny światowej był potwierdzeniem szerokiego zasięgu kultu Joanny d’Arc i żywej pamięci o świętej. W swoich modlitwach zwracali się do niej w okopach katolicy, ale nawet żołnierze-socjaliści reagowali pozytywnie na imię bohaterskiej dziewczyny, która dodawała im odwagi. Natomiast proces kanonizacyjny przeciągnął się do roku 1920 ze względu na napięte relacje Paryża i Stolicy Apostolskiej. III Republika na początku XX wieku rozpoczęła walkę z Kościołem i w 1905 r. przeprowadziła słynną ustawę o rozdziale Kościoła od państwa w duchu radykalnego laicyzmu. Relacje zostały zerwane. Przywrócono je dopiero po wojnie światowej i nie bez udziału… Joanny d’Arc. 16 maja 1920 r. papież Benedykt XV – w obecności ambasadora Francji przy Stolicy Apostolskiej Gabriela Hanotaux – kanonizował Joannę Arc. Umożliwiła to dopiero solidarność Francuzów wyniesiona z okopów i danina krwi, którą złożyli wspólnie na droncie.

Przed wojną zachowanie lewicy było wobec Joanny d’Arc dwuznaczne. Część podzielała wizję Micheleta, czy Anatola France’a i widziała w jej postaci pewne pozytywy, ale bez aureoli świętości. Ale już w lewicowej gazecie „L’Action” można było przeczytać, że „Joanna d’Arc, nawet spalona przez księży, nie zasługuje na nasze współczucie”. Powiązany z masonerią i anarchistami antyklerykał Laurent Tailhade pisał: „wolno-myśląca Francja protestuje burzą gwizdów i grzmotem pohukiwań przeciwko kultowi idiotki, która wywołała nasze nieszczęścia”. Gazeta „L’Humanité” kpiła zaś z uroczystości w Orleanie pod pomnikiem Joanny d’Arc.

Nacjonalistyczny poeta Paul Déroulède, który przebywał wtedy na wygnaniu w San Sebastian w Hiszpanii, wyzwał z tego powodu Jeana Jaurèsa jako szefa gazety na pojedynek. Doszło do niego w Pirenejach, ale wynik był nie rozstrzygnięty. Później i Jaures nabrał do świętej pewnego szacunku. Warto przypomnieć, że w latach 1909–1912 miały na ulicach Paryża i innych miast gwałtowne starcia monarchistów i republikanów. Właśnie w takiej napiętej atmosferze odbyła się beatyfikacja Świętej w 1909 roku. Wojna częściowo pogodziła zwaśnione strony. Po jej zakończeniu Joanna d’Arc stała się ważną święta w procesach pedagogiki przywracenia do Francji katolickiej Alzacji i Lotaryngii.

Święta Republiki

24 czerwca 1920 r., zaledwie miesiąc po kanonizacji Joanny przez papieża Benedykta XV, doczekała się ona przywrócenia zniesionego przez rewolucję, swojego dnia w kalendarzu świąt państwowych. Dla katolików było to uznanie dla św. Joanny d’Arc, a lewica pogodziła się z tym faktem, przystając na wizerunek stworzony przez Micheleta „ludowej pasterki”, która „dzielnie broniła ojczyzny”. Święta Jeanne d’Arc miała być świętowana przez Republikę w każdą drugą niedzielę maja, w rocznicę uwolnienia Orleanu. Było to trochę celowe zagranie rządu socjalisty Milleranda, który chciał rozdzielić to narodowe święto od katolickich obchodów, które przypadają na 30 maja, rocznicę jej męczeńskiej śmierci.

W okresie międzywojennym stała się patronką zgody narodowej. 8 maja 1929 r. z okazji 500. rocznicy wyzwolenia przez nią Orleanu, Kościół katolicki zorganizował wielką uroczystość religijną. Przybył na nią po raz pierwszy w historii prezydent Republiki Gaston Doumergue, protestant i polityk Partii Radykalnej. Po antykatolickich rządach masońskich było to duże wydarzenie. Po raz pierwszy prezydent republiki oficjalnie uczestniczył we Mszy św. od czasu rozdzielenia Kościoła od państwa w 1905 r. Ten gest, podobnie jak powstanie w tym samym roku filmu „Cudowne życie Joanny d’Arc”, wywołały bardzo pozytywny odbiór świętej przez niemal całe społeczeństwo. Tylko komunistyczna już wtedy „L’Humanité” ostro krytykowała zarówno prezydenta, jak i film.

Patronka polityki Vichy

Na tym jednak nie koniec historycznych zawirowań wokół świętej. Chociaż w okresie międzywojennym stała się patronką zgody narodowej, to militarna klęska Francji w 1940 roku znowu sprawy pogmatwała. W państwie Vichy zaczęto wykorzystywać jej kult w budowaniu nastrojów antyangielskich. W 1944 roku w czasie nasilenia bombardowań alianckich we Francji, wydano nawet z okazji Dnia Joanny d’Arc plakat z napisem: „Aby Francja mogła przeżyć, trzeba wypędzić Anglików z Europy tak jak zrobiła to Joanna d’Arc”. Na plakacie zestawiono ginącą na angielskim stosie świętą z fotografią zbombardowanego przez Anglików miasta Rouen.

Po wojnie święto Joanny d’Arc pozostało jednak w kalendarzu świąt państwowych, chociaż znowu próbowano zmienić jej wizerunek. Książkę o Joannie napisała w 1947 roku komunistka i feministka Edith Thomas. Była to jeszcze jedna próba „demitologizacji” postaci świętej i i uczynienia z niej… archetypu feminizmu.

Po drugiej stronie sceny politycznej gen. Maxime Weygand miał udział w założeniu rojalistycznego stowarzyszenia Aliance Jeanne d’Arc. Członkiem tej grupy był znany pisarz André Frossard, autor m.in. książki o Janie Pawle II. Frossard miał ideę uczynienia z Jeanne d’Arc patronki francuskiej Algierii.

Prezydenci świętowali w Orleanie, a Front Narodowy 1 maja w Paryżu

Orlean cały czas kontynuował tradycję świętowania dnia wyzwolenia miasta przez święta. Niemal każdy z prezydentów Republiki (z wyjątkiem Georgesa Pompidou, Hollande’a i Macrona) bywał na tym święcie – festiwalu, przynajmniej raz podczas swojej kadencji. Wygłaszano tu tradycyjnie przemówienia o jedności narodowej albo o solidarności Francuzów. Vincent Auriol w 1947 r., generał de Gaulle w 1959 r., Valéry Giscard d’Estaing w 1979 r., François Mitterrand w 1989 r., a Jacques Chirac w 1996 r. Zawsze w dniu 8 maja, który był dniem wyzwolenia Orelanu, ale też stał się też dniem rocznicy kapitulacji Niemiec. Prezydent Nicolas Sarkozy obchodził 600. rocznicę urodzin Joanny d’Arc i był ostatnim z prezydentów, który uczcił Joannę d’Arc. Sarkozy odwoływał się też do dzieła św. Joanny d’Arc podczas kampanii prezydenckiej w 2007 r.

Na prawicy do świętej nawiązał z kolei Jean-Marie Le Pen. Uznał ją za symbol dla Frontu Narodowego do walki ze „współczesnymi najeźdźcami” Francji. Co ciekawe, FN świętował dzień patriotyzmu i Joanny d’Arc 1 maja. W ten sposób Le Pen chciał konkurować z lewicą o elektorat „świata pracy”. W Paryżu pochód narodowy, który przechodził obok monumentu Joanny d’Arc, był konkurencją dla pochodów lewicy z czerwonymi sztandarami idącymi z Placu Republiki na Plac Bastylii.

Do Świętej nawiązują różne organizacje monarchistyczne, od Action Française, przez Civitas i Terre et Peuple, po Camelots du Roi. Front Narodowy w latach 1979 do 1988 roku święcił z nimi wspólnie Joannę d’Arc w drugą niedzielę maja, ale od 1989 wybrał datę 1 maja. Jean-Marie Le Pen wygłaszał tego dnia ważne przemówienia programowe. Ale i ta epoka wydaje się powoli kończyć. Kiedy na czele partii stanęła jego córka Marine Le Pen, świętowanie 1 maja zmieniło się w formę wieców w różnych miastach Francji. Tzw. „patriotyczne bankiety” w 2016 r. odbyły się na paryskim La Villette, w 2018 w Nicei, w 2019 r. w Metzu. W tym roku z powodu koronawirusa wiece się nie odbyły.

Orlean, pamiątki po Joannie d’Arc i koronawirus

Państwowe święto ustanowione na cześć świętej i patriotyzmu w 1920 roku obchodzone jest z kolei każdego roku w drugą niedzielę maja, w rocznicę wyzwolenia Orleanu – czyli 8 maja 1429 r. Święto Joanny jako męczennika Kościoła katolickiego to z kolei 30 maja, czyli data jej śmierci. Rocznica jej kanonizacji to 16 maja.

Kult świętej Joanny d’Arc jest ciągle żywy. Jej historia pobudzała wielu artystów. W kilku miastach odbywają się festiwale imienia świętej, dzisiaj mocno już zeświecczone, ale tak jak np. Orleanie z tradycyjną Mszą św. w katedrze. Podobnie jest w Reims. W miastach tych co roku odbywają się rekonstrukcje wydarzeń z XV wieku. Specjalne widowisko historyczne odbywa się w słynnym Puy-du-Fou w Wandei.

Centrum pozostaje Orlean. Tutaj obchody trwają od XV wieku, z małymi przerwami na rewolucje, czy jak teraz na koronawirusa. 29 kwietnia wybierana jest dziewczyna, która na koniu odgrywa później rolę Jeanne d’Arc i wjeżdża na nim do miasta. Dwa lata temu była to córka Polki i obywatela Beninu, którzy mieszkają w Orleanie. Do udziału w tym konkursie trzeba być katolikiem i umieć jeździć konno.

Od lat 80. Francja uległa procesom dechrystianizacji. Z kolei Kościół francuski w dużej części lewicuje i raczej znajduje się w defensywie. Teoretycznie nie sprzyja to rozwojowi kultu wojowniczej narodowej bohaterki, symbolu francuskiego patriotyzmu i tradycji. A jednak historia jej kultu pokazuje, że nie to zapewne nie jej ostatnie słowo. Jest obecna w malarstwie, poezji, powieściach, kinematografii, muzyce. Ma dziesiątki pomników, od Kanady po Sankt Petersburg. Wiele kościołów nosi jej wezwanie. Także ulic, szkół.

W 1894 r. Émile Huet wymieniał ponad 400 sztuk i dzieł muzycznych o Jeanne d’Arc. W 1979 r. w Bibliothèque Municipale w Rouen miała miejsce wystawa z ponad 500 obrazami i innymi dziełami sztuki związanymi Jeanne d’Arc. Najstarsze zabytki dotyczące postaci tej świętej, jeszcze z XV wieku, są w Niemczech (gobelin Azeglio i obraz na desce). Sława Joanny d’Arc była niemal od razu „międzynarodowa”. W Anglii przez długi czas pozostawała jedną z najbardziej znanych postaci kobiecych w literaturze tego kraju. Z drugiej strony modlili się do niej Irlandczycy, którzy owych Anglików chcieli się pozbyć. W Ameryce piosenkę Joannie d’Arc poświęcił Leonard Cohena, choć jest to wersja mocno „laicka”. Posągi Joanny d’Arc z Algieru (Grand Poste) i Oranu (katedra) zostały repatriowane do Vaucouleurs i Caen. Jednak i tam można znaleźć ślady po niedoszłej patronce francuskiej Algierii. Nawet zaprojektowany w 1956 r. francuski krążownik lotniczy nosił jej imię. Pełnił służbę do 2010 r, kiedy to zastąpił go okręt typu Mistral. W USA działa bank – Unia Kredytowa jej imienia.

Centrum jej kultu pozostają Orlean i Reims. Tygodniowe uroczystości w Orleanie mają charakter religijny, państwowy, wojskowy i folklorystyczny. Są tu turnieje rycerskie, poczty sztandarowe, rajdy konne, odtwarzające średniowiecze animacje, spektakl światła i dźwięku, koncerty, pokaz sztucznych ogni, kiermasze. Joanna d’Arc pozostaje „matką narodu francuskiego”, chociaż przybiera to coraz bardziej świeckie formy. Na kończącej to wydarzenie paradzie idą razem wojskowi, lokalne władze, stowarzyszenia sportowe i kapłani Kościoła katolickiego. W Orleanie mieści się też centrum Jeanne d’Arc, a w nim 35 000 oficjalnych dokumentów i pamiątek związanych ze Świętą. W mieście jest wierna rekonstrukcja domu, w którym w 1429 roku Joanna mieszkała.

W 2000 roku pandemia Covid-19 zmusiła miasto do odwołania majowych uroczystości. Na katedrze odsłonięto jednak 8 maja wielki baner z portretem świętej. Wizerunek tworzy 1600 zdjęć nadesłanych przez młodych ludzi. To ich małe twarze tworzą dużą twarz Joanny d’Arc, co ma być symbolem ich utożsamienia się z pochodzącą ze średniowiecza, ale i wyjątkowo współczesną świętą.

 

 

Miasto i Kościół nie chcą rezygnować z jednego z najstarszych świąt francuskich. Jest ono wpisane do niematerialnego dziedzictwa kulturowego Francji. W 100-lecie ustawy Fabre, która ustanowiła Narodowy Dzień Joanny d’Arc, władze miasta mają nadzieję, że uroczystości uda się zorganizować pod koniec września lub na początku października*.

Bogdan Dobosz

*Tekst został opublikowany na Pch24.pl w maju 2000 roku

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij