Nie czujemy się zbyt komfortowo w biegu, w którym pewne zawodniczki już kiedyś miały wprowadzony limit testosteronu. W tym roku został on zniesiony, przez co zawodniczka biega zdecydowanie szybciej. Jest po prostu nie do pokonania – uważa Joanna Jóźwik. Lekkoatletka, która w finałowym biegu na 800 metrów podczas Igrzysk w Rio zajęła piąte miejsce była gościem programu „Minęła dwudziesta” w TVP Info.
– Osiągnęłam rewelacyjny wynik. To ogromne osiągnięcie z mojej strony – powiedziała w „Minęła dwudziesta” Joanna Jóźwik.
Wesprzyj nas już teraz!
Jej wypowiedź po zakończeniu olimpijskich zmagań, w której biegaczka stwierdziła, że „czuje się srebrną medalistką” wzbudziła kontrowersje. Zawodniczka podkreśliła też, że bardzo się cieszy, iż jest pierwszą Europejką, a drugą białą na mecie.
W „Minęła dwudziesta” Jóźwik stwierdziła, że jest jej przykro, bo jej wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu, przez co są źle rozumiane. W podobnym tonie lekkoatletka wypowiedziała się na swoim facebookowym profilu, jednocześnie tłumaczyła zamieszanie powstałe wokół jej – jak się okazało – fałszywego konta na Twitterze.
„Nigdy nie posiadałam profilu na tym portalu, dlatego mogę jedynie wyrazić wielki smutek, że ktoś podszył się pode mnie. Jak tylko otrzymałam sygnały, że „udostępniam” na tym portalu agresywne wpisy, od razu zareagowałam i zgłosiłam do administratora serwisu prośbę o reakcję. Jest mi bardzo przykro, jeżeli ktoś poczuł się urażony. W tych wpisach były wartości mi obce i błędnie interpretujące moją wypowiedź udzieloną w wywiadzie po biegu, w której odniosłam się tylko do reguł sportowych” – napisał Jóźwik.
W studiu TVP Info dodała, że nie czuje się zbyt komfortowo w biegu, w którym pewne zawodniczki już kiedyś miały wprowadzony limit testosteronu. – W tym roku został on zniesiony, przez co zawodniczka biega zdecydowanie szybciej. Jest po prostu nie do pokonania. Jest to zrozumiałe, że możemy czuć się urażone – mówiła Jóźwik.
– Myślę, że zaczęło się od tego przypadku, ale jeśli będzie tak dłuższy czas, to ten problem pojawi się również w innych konkurencjach – zwróciła uwagę Jóźwik. Na pytanie, czy będzie więcej takich sportowców, odpowiedziała: „Możliwe, że tak”.
Biegaczka podkreśliła, że nie czuje się oszukana. – Byłabym oszukana, gdybym nie wiedziała, z kim biegam. Od początku wiedziałam, z jakimi rywalkami mam do czynienia i pisałam się na tę rywalizację – powiedziała
Źródło: TVP Info
luk