8 maja 2022

„Kobiety boją się o swoje prawa”. Joe Biden nie zamierza potępiać ataków aborcjonistów na katolickie parafie

(Joe Biden / Fot. JIM LO SCALZO / POOL / PAP/EPA)

Aborcjoniści w Stanach Zjednoczonych zapowiedzieli na niedzielę serię ataków na katolickie świątynie w związku z faktem, że sędziowie Sądu Najwyższego, którzy prawdopodobnie zagłosują przeciwko aborcji, są katolikami. Celem agresji mają być także domy sędziów. Rzeczniczka Białego Domu unika jednoznacznej odpowiedzi w tej sprawie, usprawiedliwiając przy tym aktywistów walczących jej zdaniem o „podstawowe prawa” kobiet.

Fala lewicowej agresji przetacza się przez USA w związku z przeciekiem na temat planowanej decyzji Sądu Najwyższego, aby odwrócić precedens z roku 1973 w sprawie Roe vs. Wade, który zalegalizował aborcję i odebrał stanom prawo do samodzielnego decydowania o zakazach czy ograniczaniu procederu dzieciobójstwa.

Do ostrych wyrazów sprzeciwu wobec ochrony życia przyłączył się „katolicki” prezydent Joe Biden, który określił działaczy pro life „najbardziej ekstremalną grupą w historii Ameryki” i wykorzystał tę okazję, by po raz kolejny bronić rzekomego „prawa” do zabijania dzieci nienarodzonych.

Wesprzyj nas już teraz!

Jedna z radykalnych grup aborcyjnych („Ruth Sent Us”) wezwała zwolenników dzieciobójstwa do „urządzenia piekła” w lokalnych parafiach katolickich oraz do ataków na domy sędziów Sądu Najwyższego w niedzielę 8 maja, na którą w Stanach przypada Dzień Matki. Rzeczniczka Białego Domu, Jen Psaki, została zapytana przez dziennikarza stacji Fox News o stosunek prezydenta do zapowiadanych rozruchów, które mogą łatwo przerodzić się w akty agresji i wandalizmu. Psaki uchyliła się od jednoznacznej odpowiedzi, czy Joe Biden zamierza potępić spodziewane przejawy agresji.

Nie mam oficjalnego stanowiska rządu USA w sprawie protestów organizowanych przez ludzi. Oczywiście chcemy, żeby było pokojowo, a prezydentowi na pewno zależy na poszanowaniu prywatności ludzi. Ale myślę, że nie powinniśmy zapominać, jaki jest tego sens. Powodem, dla którego ludzie protestują, jest to, że kobiety w całym kraju martwią się o swoje podstawowe prawa, które obowiązywały od 50 lat, ich prawa do dokonywania wyborów dotyczących własnego ciała i własnej opieki zdrowotnej są zagrożone. Dlatego ludzie protestują – są nieszczęśliwi, boją się – tłumaczyła.

Na pogróżki ze strony lobby aborcyjnego odpowiedzieli jednak katolicy oraz niektórzy przedstawiciele władz stanowych. Katolicka organizacja prawnicza Towarzystwo Tomasza Moore’a skierowała list do aborcyjnego ruchu odpowiedzialnego za akcję. Prawnicy zapowiedzieli, że będą reprezentować w sądzie każdą osobę i instytucję, która wystąpi przeciwko ich „ohydnym groźbom”.

Reakcję zapowiedział m. in. prokurator generalny stanu Wirginia, Jason Miyares. – W Wirginii panują rządy prawa, a prawo katolickich mieszkańców do sprawowania kultu w pokoju będzie chronione. Prawa obywatelskie wyznawców Wirginii nie zostaną naruszone przez żadne gangi – zadeklarował.

Źródła: lifenews.com / lifesitenews.com

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(25)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 301 185 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram