20 listopada Joe Biden wygłosił oświadczenie z okazji „Dnia Pamięci o Osobach Transgenderowych”. Daje to przedsmak opętania polityczną poprawnością, jakie czeka Amerykę i świat po objęciu przez niego urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Joe Biden stwierdził, że w tym roku zginęło przynajmniej 37 osób transgenderowych, a większość z nich to „czarne i brązowe transgenderowe kobiety”. „Podczas Transgenderowego Dnia Pamięci oddajemy cześć ich życiom i ponownie zobowiązujemy się do pozostałej pracy, by upewnić się, że każda transgenderowa […] osoba w Ameryce posiada możliwość autentycznego przeżywania swego życia, zarabiania pensji wystarczającej na utrzymanie i bycia traktowaną z godnością i szacunkiem w ich wspólnotach i zakładach pracy”. Joe Biden podkreślił, że „prawa transgenderowe (ang. transgender rights) to prawa człowieka”. Zobowiązał się także, że po objęciu przezeń prezydentury jego administracja będzie „widzieć was, słuchać was i walczyć nie tylko o wasze bezpieczeństwo, lecz również o godność i sprawiedliwość, których wam odmówiono”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Forbes w 2020 roku zabito na całym świecie 250 osób transgenderowych. W większości w Brazylii. W Stanach Zjednoczonych mówi się o 37 ofiarach. Jak jednak zauważa Dorothy Cummings McLean, nie jest pewne czy wszyscy oni padli ofiarą nienawiści do osób deklarujących płeć inną niż biologiczna. 1 taka osoba zginęła wskutek napadu. Inna, zastrzelona przez policję, według doniesień zaatakowała stróżów prawa nożem. Ponadto, jak zauważa publicystka Life Site News, większość ofiar stanowili biologiczni mężczyźni.
Oświadczenie Joe Bidena daje przedsmak tego, co nas czeka po inauguracji jego prezydentury.
Źródła: lifesitenews.com / buildbackbetter.com
mjend