Amerykański prezydent Joe Biden jest przeciwny ponownej okupacji Strefy Gazy przez Izrael. Stanowisko Białego Domu w tej sprawie przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
„Prezydent Joe Biden niezmiennie uważa, że ponowna okupacja Strefy Gazy przez Izrael byłaby błędem” – przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, sugerującej, że Izrael zamierza przejąć kontrolę nad tym palestyńskim terytorium.
„Prowadzimy aktywne rozmowy z naszymi izraelskimi odpowiednikami na temat tego, jak będzie wyglądała Gaza po konflikcie. Ale prezydent pozostaje przy swoim stanowisku, że reokupacja przez izraelskie siły nie jest słuszną rzeczą” – powiedział Kirby podczas wtorkowego briefingu prasowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Odpowiedział w ten sposób na pytanie o słowa premiera Netanjahu, który w wywiadzie dla ABC News powiedział, że Izrael zamierza „bezterminowo przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo Strefy Gazy”. Biden wcześniej ostrzegał Izrael przed takim scenariuszem, zaś podczas niedawnej wizyty w Izraelu szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken zapowiedział, że po konflikcie nie może być powrotu ani do kontrolowania terytorium przez Hamas, ani do przejęcia go przez Izrael.
John Kirby stwierdził, że USA w pełni zgadzają się z Izraelem co do jednego: że nie może przetrwać status quo sprzed zamachów 7 października, kiedy Gazą rządził Hamas.
Przedstawiciel Białego Domu powiedział też, że w dalszym ciągu Biały Dom naciska na Izrael, by prowadził swoje działania zbrojne z maksymalną troską o cywili, przyznając, że w wyniku izraelskiej operacji zginęło „wiele, wiele tysięcy” niewinnych Palestyńczyków.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
Oprac. WMa
Minister obrony Izraela uważa Strefę Gazy za „największą bazę terrorystyczną”