Psycholog, autor bestsellerów i konserwatywny mówca Jordan Peterson stwierdził, że aborcja jest „bezdyskusyjnie” główną przyczyną śmierci dzieci. Kanadyjski naukowiec odpowiedział w tens posób na wpis amerykańskiej kongresmen, która przekonywała, że za śmierć dzieci w pierwszym rzędzie odpowiada przemoc z uzyciem broni palnej.
14 czerwca amerykańska kongresmenka Rashida Tlaib napisała na X: „Przemoc z użyciem broni palnej jest już główną przyczyną śmierci dzieci i nastolatków w naszym kraju. To sprawi, że masowe strzelaniny będą jeszcze bardziej śmiertelne. SCOTUS ma krew na rękach. Ten niezrównoważony Sąd Najwyższy musi w końcu przestać stanowić prawo”.
Post Tlaib był odpowiedzią na orzeczenie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych unieważniające zakaz dotyczący karabinów „bump stocks” wprowadzony po masowych strzelaninach w Las Vegas w 2017 roku, w których zginęło 58 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
W odpowiedzi dla Tlaib, 15 czerwca Peterson napisał na X: „Nie, [główna przyczyna śmierci dzieci – red.] to bez dwóch zdań aborcja”. Zabijanie dzieci w łonach matek wyprzedza w niehlubnej statystyce strzelaniny „co najmniej o rząd wielkości”.
W kolejnym poście na X Peterson skomentował swoją poprzednią wypowiedź. Zaznaczając ironicznie, że „progresiści z Partii Demokratycznej” mają problemy ze zrozumieniem, doprecyzował, że nie chodziło mu o nastolatków.
WHO potwierdza, że w ciągu roku dochodzi do ok. 73 milionów aborcji (wliczając aborcje farmakologiczne), co przekłada się na 200 tys. „zabiegów” dziennie. Według statystyk Worldometer, do 19 czerwca 2024 r., w łonach matek zginęło już na całym świecie ponad 20 mln dzieci.
Źródło: lifesitenews.com / worldometer.com
PR
Dla pogrążonego w depresji świata. Lekcja zdrowej psychologii Petersona