Kościół w Jordanii skrytykował próby prowadzenia misji przez grupy protestanckie w obozach dla uchodźców syryjskich. To nie jest w porządku, gdy idzie się do obozu uchodźców niosąc żywność i wykorzystuje się przy tym sytuację do rozprowadzania Biblii, powiedział w rozmowie z watykańską agencją „Fides” abp Maroun Lahham, łaciński wikariusz patriarchalny w Jordanii.
Słowa abp. Lahhama są reakcją na umieszczone w Internecie nagranie wideo, które jest przedmiotem dyskusji w Jordanii. Ukazuje ono członków grup protestanckich, rozdających Biblie w obozie dla uchodźców w Zaatari, największym w Jordanii. Autorzy tego nagrania skrytykowali przy okazji powściągliwość Kościoła wobec ewangelizacji muzułmanów. W ten sposób inicjatywy humanitarne instrumentalizuje się dla prób werbowania, nie mających nic wspólnego z prawdziwą dynamiką świadectwa chrześcijańskiego, stwierdził przedstawiciel Kościoła w Jordanii.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podaje agencja „Fides” w utworzonym w ubiegłym roku obozie w Zaatari żyje ok. 120 tysięcy uchodźców syryjskich, którzy schronili się tam przed wojną domową w ich ojczyźnie. Kościół od dawna zrezygnował z aktywnej pracy misyjnej w regionie, ze względu na ciągłą dyskryminację konwertytów krajach arabskich, natomiast rozwija pracę oświatową oraz prowadzi ośrodki pomocy charytatywnej.
Źródło: KAI
luk