Jeden z największych banków inwestycyjnych świata JP Morgan, postanowił, że rezygnuje z inwestowania zgodnego z etyką katolicką. Amerykański gigant ogłosił, że od września br. zniknie Global Catholic Ethical Balanced Fund. Fundusz, w zamierzeniu twórców, miał przyciągnąć kapitał katolików. Okazał się jednak kompletną klapą, bo niewielu ludzi zdecydowało się powierzyć tej instytucji swoje oszczędności.
Global Catholic Ethical Balanced Fund powstał w 2011 roku po tym, jak sukcesy odnosiły inne fundusze utworzone przez JP Morgan, jak np. fundusz respektujący szariat. Dlaczego projekt spalił na panewce? Jak podaje sam JP Morgan zamiast spodziewanych 30 milionów dolarów, w ciągu pierwszych 11 miesięcy istnienia funduszu, na jego konta wpłynęły oszczędności w wysokości zaledwie 4,4 milionów dolarów, więc bossowie potężnego banku zdecydowali o jego likwidacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Zastanawia skąd ta niechęć katolików do tego typu inwestycji, wszak do nich przecież fundusz był skierowany. Odpowiedź wydaje się być bardzo prosta: zamiast wspierać swoimi oszczędnościami w zdecydowanej części działające niezgodnie z etyką katolicką (skoro tworzą specjalny fundusz zgodny z doktryną, to oznacza że pozostałe działają wbrew etyce katolickiej; w przeciwnym razie reklamowaliby dotychczasowe instrumenty finansowe, a nie tworzyli nowe), ludzie wolą inwestować w siebie, w swoją rodzinę, dzieci, czy we własne firmy, czyli – pozostając w konwencji terminologii inwestycyjnej – w instrumenty, na które ma się zdecydowanie większy wpływ, aniżeli w przypadku międzynarodowej finansjery.
Paweł Toboła-Pertkiewicz
