Chiny i Arabia Saudyjska zawarły umowę w sprawie wymiany walut o wartości około 7 miliardów dolarów. Pekin podobne umowy swapowe podpisał z około 40 krajami i na tym nie koniec. Chińczycy chcą, by juan zajął miejsce euro, drugiej – po dolarze – najpopularniejszej waluty na świecie.
Docelowo Państwo Środka chciałoby zdetronizować dolara, który wciąż odpowiada za około 60 proc. transakcji handlowych na świecie.
Na razie umowę podpisano na trzy lata z możliwością jej przedłużenia na kolejny okres. Dotyczy wymiany maksymalnie 50 miliardów juanów lub 26 miliardów riali.
Wesprzyj nas już teraz!
Chociaż transakcja wydaje się być stosunkowo niewielka, może mieć symboliczny wymiar – sugeruje portal Yahoo!. Arabia Saudyjska handluje z Chinami przede wszystkim ropą, za którą Pekin płacił dolarami. Tylko w ub. roku Państwo Środka sprowadziło saudyjską ropę o wartości 65 miliardów dolarów.
Chińczykom zależy na umiędzynarodowieniu juana. Obecnie na przykład 25% handlu Rosji z krajami innymi niż Chiny rozliczane jest w renminbi. JPMorgan podał, że coraz większa część handlu ropą odbywa się w walutach innych niż dolar.
W tym roku Pekin podpisał umowa swapową także z Argentyną. Jak informuje chiński Bank Centralny, kraj obecnie ma 29 aktywnych umów swapowych o wartości przekraczającej 4 biliony juanów. Jednak analitycy szacują, że tych umów jest co najmniej 40. Ponadto Chińczycy w ramach Inicjatywy Pasa i Szlaku podpisały serię umów pożyczkowych denominowanych w juanach, w tym dla Peru i Malezji.
Ludowy Bank Chin podał, że umowa z Saudami „pomoże wzmocnić współpracę finansową” i „rozszerzyć wykorzystanie lokalnych walut”. Chiny i Arabia Saudyjska prowadzą rozmowy w sprawie zezwolenia funduszom ETF na krzyżowe notowanie na giełdach obu krajów. W 2021 r. wymiana handlowa między Chinami a Arabią Saudyjską była warta 87,3 miliarda dolarów.
„Global Times”, nad którym kontrolę mają Chińczycy stwierdził, że umowa ma zachęcić inne kraje Bliskiego Wschodu do przyjęcia juana. Rok temu prezydent XI Jinping, który odwiedził Arabię Saudyjską zachęcał inne państwa Zatoki Perskiej do wykorzystania juana w transakcjach energetycznych.
Prof. Weitseng Chen z Singapuru wskazuje, że „Chiny wykorzystują linie swapowe w zupełnie inny sposób niż Stany Zjednoczone”. Chodzi o to, że linia kredytowa ma być stosowana stale, a nie jednorazowo w czasie kryzysu finansowego. Linie swapowe mają zabezpieczyć niektóre kraje przed amerykańskimi sankcjami.
Źródła: finance.yahoo.com / asiafinanscial.com
AS
Niezwykłe ustępstwo Bidena. Czy Chiny dotrzymają przyrzeczeń?