11 marca 2023

Judaizm wobec ideologii LGBT: kiedyś obrzydliwość, dzisiaj „tęczowe” gwiazdy Dawida

(fot. Pixabay)

„Z perspektywy katolickiej mogłoby się wydawać, że kwestia stosunku judaizmu do homoseksualizmu i ideologii politycznego ruchu homoseksualnego powinna być sprawą prostą. Wszak Stary Testament potępia tego rodzaju aktywności. Okazuje się jednak, że nie ma wśród współczesnych religijnych Żydów jednego stanowiska na ten temat. Zdawałoby się, że cytat z Księgi Kapłańskiej: Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą – to jest obrzydliwość (18, 22) powinien być rozstrzygający. Jednak, jak pisał o tym kilka lat temu o. Jacek Salij w artykule Pismo Święte na temat homoseksualizmu, opublikowanym w miesięczniku „W drodze”, biblijny zakaz współcześni sofiści próbują zrelatywizować twierdzeniem, że nie jest to zakaz moralny, ale jedynie obrzędowy”. Salij przypomina, że przerzucanie się cytatami jest typowo sekciarską metodą czytania Pisma. Trzeba jednak dodać, że jest to bardzo poręczny sposób, by z Pisma wyczytać to, co akurat jest wygodne i potrzebne”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Tomasz Rowiński.

Autor „Turbopapiestwa” przypomina, że „obrzydliwość” w Piśmie Świętym wcale nie odnosi się tylko do zakazów rytualnych i po raz kolejny powołuje się na cytat z o. Jacka Salija. Duchowny przytacza jeszcze fragment z Księgi Powtórzonego Prawa (18, 9–11), „w którym obrzydliwością nazwano cały szereg niewątpliwie ciężkich grzechów, m.in. zabijanie w ofierze dla bożków własnego dziecka. Trudno więc na tej podstawie, że zachowania homoseksualne są w Biblii nazwane obrzydliwością, wnioskować, jakoby były one zakazane jedynie na mocy prawa obrzędowego. Chyba że również dzieciobójstwo nie było w Starym Testamencie zabronione przez prawo moralne, ale zakazane jedynie na mocy przemijającego prawa obrzędowego…”.

„Oczywiście powyższe uwagi nie odnoszą do judaistycznej egzegezy Pisma Świętego, jednak dają perspektywę, w jaki sposób możliwe jest całkowite przeinaczanie przekazu biblijnego w dowolnej sprawie, także w sprawie homoseksualizmu”, wyjaśnia Rowiński.

Wesprzyj nas już teraz!

W dalszej części tekstu publicysta „Do Rzeczy” dokonuje „przeglądu” żydowskich stanowisk odnośnie ideologii LGBT. Zaczyna od „ulubionego” rabina tęczowych mediów, czyli Meira Mazuza. „Rzeczywiście jest to postać, którą środowiska politycznego ruchu homoseksualnego powinny na swój sposób hołubić, ponieważ regularnie kompromituje on religijną krytykę homoseksualizmu. Na przykład w roku 2020, w czasie jednego z wykładów, w specyficzny sposób powiązał pandemię COVID-19 i marsze homoseksualistów. (…) Teologia moralna ortodoksyjnego rabina jest dość prosta i wprost wyrażana – marsze pod tęczową flagą są przeciwne naturze, a ten, kto sprzeciwia się naturze, podlega pomście ze strony Stworzyciela” czytamy.

Zupełnie inne stanowisko prezentuje reformowany rabin Uri Regev, który twierdzi, że istnienie homoseksualistów i lesbijek stanowi część świata stworzonego z woli Boga. „Czy ortodoksyjni rabini mogli przejąć się słowami Regeva? Zapewne nie, ponieważ judaizm ortodoksyjny w ogóle nie uznaje reformatorów. Zresztą dopiero niedawno judaizm reformowany zyskał pewnego rodzaju akceptację ze strony państwa izraelskiego, gdzie jest zresztą stosunkowo nielicznie reprezentowany. Judaizm reformowany akceptuje homoseksualizm także u swoich rabinów i rabinek. Jeszcze dalsze pozycje zajmuje judaizm humanistyczny, który de facto odrzuca wiarę w Boga i przyjmuje w sprawach społecznych i obyczajowych stanowisko skrajnej lewicy. Także w zakresie agendy politycznego ruchu homoseksualnego. Judaizm humanistyczny podkreśla, że to kultura i historia Żydów są najważniejszą częścią żydowskiej tożsamości, a nie wiara w Boga”, pisze dalej publicysta.

„Warto odnotować, że w roku 2020, kiedy doszło do aresztowania podającego się za kobietę działacza politycznego ruchu homoseksualnego Michała Margot Szutowicza, który pobił wolontariusza Fundacji Pro – Prawo do Życia, dwóch polskich rabinów znalazło się w grupie osób, które poręczyły za agresora. Byli to: naczelny rabin Polski Michael Schudrich, a także, jak pisał portal Jewish.pl, Stanisław Wojciechowicz, pierwszy reformowany rabin w warszawskiej gminie żydowskiej. (…) Tego samego roku, gdy w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej trwała debata na temat obecności w sferze publicznej ideologii politycznego ruchu homoseksualnego, Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej opublikował list, w którym de facto oskarżał on polskie władze o kreowanie w społeczeństwie nastrojów pogromowych, skierowanych przeciwko homoseksualistom. Pewnym echem w mediach odbiła się także wypowiedź rabina Michaela Schudricha podana przez Jerusalem Post, wedle której skrytykował on rzekomo obecne w Polsce strefy wolne od LGBTQ+ jako sprzeczne z halachą. Problem polega jednak na tym, że takich stref nigdy nie było, mieliśmy natomiast do czynienia z oszczerczym perfomance’em przypisującym polskim samorządom takie działania, które zostały przez światowe media podane jako prawda. Naczelny rabin polski tego fake newsa z jakiegoś powodu umocnił”, czytamy.

„W roku 2019 w warszawskiej Paradzie Równości wziął udział „Blok żydowski”, nad którym powiewały tęczowe flagi ozdobione gwiazdą Dawida. Organizatorzy tego „bloku” pisali o swojej inicjatywie w taki sposób: „Jako polskie Żydówki i Żydzi oraz osoby utożsamiające się lub sympatyzujące z żydowską kulturą, tradycją, religią i/lub Izraelem chcielibyśmy pójść wspólnie w Paradzie Równości w Warszawie. […] Jedną z wartości, które nam przewodzą, jest tikkun olam. Wywodzi się ona z judaizmu i znaczy »naprawianie świata”, dodaje Rowiński.

„Jak widać zatem, także w polskich środowiskach żydowskich (…) obecnie mamy do czynienia z postępującym zwrotem na lewo, przynajmniej jeśli chodzi o kwestie moralne – zarówno w sensie prywatnym, jak i publicznym”, podsumowuje publicysta.

 

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TK

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram