15 listopada 2012

Jutro spotkanie zespołów konkordatowych w sprawie finansowania Kościoła

(fot. FOTORZEPA/FORUM)

Jutro w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji odbędzie się spotkanie zespołów konkordatowych: rządowego i kościelnego. Czy będzie to ich ostatnie spotkanie? Czy dojdzie do porozumienia, czy raczej nastanie przysłowiowy pat. A może stanie się to, co ostatnio przewidywał premier Donald Tusk i strona kościelna już dalej niż ustąpiła nie ustąpi, a wtedy o zmianie finansowania Kościoła zdecyduje jednostronnie Sejm? Tych pytań można stawiać więcej, odpowiedź poznają Polacy już jutro. Warto jednak podkreślić, że jeśli spełni się scenariusz nakreślony przez Tuska, dojdzie do złamania Konkordatu i Konstytucji RP.

 

Rzecznik Episkopatu Polski przypomina, że strona kościelna przystąpiła do rozmów z rządem pod warunkiem, że Fundusz Kościelny zostanie przekształcony w możliwość odpisu podatkowego na rzecz Kościoła i związków wyznaniowych. – Fundusz Kościelny jest starym rozwiązaniem prawnym i strona kościelna proponuje dostosowanie go do nowoczesnych rozwiązań – wyjaśnia ks. Józef Kloch.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Taka zmiana wymaga jednak dopracowania szczegółów. Kiedy kompromis zostanie osiągnięty, przedstawiciele Kościoła i rządu podpiszą umowę i odpowiednia ustawa będzie mogła zostać uchwalona przez Sejm. Taka jest droga, którą wskazuje obowiązujące w Polsce prawo – Konkordat oraz Konstytucja.

 

Tymczasem w październiku premier Donald Tusk poinformował, iż w jego ocenie „to parlament powinien zdecydować czy 0,3 proc. to jest w sam raz, za mało, czy za dużo dla Kościołów”. – Moim zdaniem jest to mniej więcej tyle, ile do tej pory Kościół otrzymywał z racji istnienia Funduszu Kościelnego – stwierdził szef rządu. Dodał, że jest niewykluczone, iż w najbliższym czasie rządowy projekt przekształcenia Funduszu Kościelnego w system odpisu podatkowego na Kościoły i związki wyznaniowe zostanie przedstawiony Sejmowi.

 

Jak zaznaczył premier Tusk, „wszystkie strony zaakceptowały nową zasadę, a więc to, że nie ma Funduszu Kościelnego, nie ma pieniędzy z budżetu państwa, jest odpis podatkowy, a brak porozumienia dotyczy wysokości odpisu”. – Nie została zaakceptowana propozycja rządowa na poziomie 0,3 proc. podatku dochodowego przeznaczonego zgodnie z wolą każdego podatnika na któryś z Kościołów – przypomniał. Jego zdaniem oznacza to, że będzie „trudno dojść do jakiegoś porozumienia”.

 

Tymczasem, jeśli ustawa zostałaby uchwalona bez wcześniejszej zgody Kościoła, byłaby ona niezgodna z prawem i jak zapowiadają już dziś przedstawiciele Kościoła, zostałaby zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Wypowiadając się nieoficjalnie, zauważają, że wiele wskazuje na to iż taki scenariusz jest możliwy. – Rozmowy trwają od kilku miesięcy, a strona państwowa nie chce zmienić swojej propozycji. Rząd Donalda Tuska swoiście pojmuje słowo „kompromis”. Jeśli rozmowy zostaną zerwane, wtedy rząd przedstawi na pewno Sejmowi propozycję ustawy, a ten ją uchwali. Taka jest droga prawna uchwalania prawa w Polsce. I to jest możliwe. Tyle że Polskę obowiązuje jeszcze prawo międzynarodowe, Konkordat i wtedy taką ustawę można zaskarżyć do Trybunału – podkreślają.

 

Ks. Kloch apeluje, by nie mylić działalności Komisji Majątkowej z Funduszem Kościelnym. – Komisja Majątkowa rozpatrywała zwrot dóbr kościelnych odebranych wbrew prawu i zakończyła działalność. Fundusz Kościelny został założony przez państwo 60 lat temu, wskutek uchwalonego przez Sejm prawa. Dziś chodzi o przekształcenie tego prawa. Propozycja to dobrowolny odpis podatkowy na rzecz Kościoła – tłumaczy.

 

Pierwsze posiedzenie Zespołów Roboczych ds. Finansów Komisji Konkordatowych – rządowej i kościelnej odbyło się 3 kwietnia br. w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Kolejne spotkania miały miejsce w kwietniu, maju i czerwcu.

 

Strona rządowa upiera się przy zaproponowanym przez siebie dobrowolnym odpisie podatkowym na rzecz Kościoła w wysokości 0,3 proc. Zgadza się jednocześnie na przedłużenie okresu przejściowego do 4 lat, w którym z budżetu państwa dopłacano by do tego, co zadeklarowali podatnicy, różnicę do 90–100 mln zł, jakie są przekazywane z budżetu na rzecz Funduszu Kościelnego.

 

Kościół uważa, iż suma uzyskiwana z odpisu podatkowego nie osiągnie postulowanych przez rząd 100 mln zł, a proces dochodzenia do tej sumy trwać będzie lata. Strona kościelna postuluje zatem wyższy odpis podatkowy – 0,5 lub 0,6 proc. – oraz dłuższy okres przejściowy.

 

Ponadto strona kościelna stoi na stanowisku, że Kościół prowadzący olbrzymią działalność w sferze społeczno-charytatywnej, edukacyjnej i kulturalnej, nie powinien korzystać ze znacznie mniejszego odpisu niż organizacje pożytku publicznego. Wreszcie Kościół przypomina, że w krajach europejskich, gdzie istnieje odpis podatkowy na rzecz Kościołów, wynosi on najmniej 0,7 proc.

 

Źródło: BP KEP, Nasz Dziennik

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 500 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram