40 tysięcy osób podpisało apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej skierował do Trybunału Konstytucyjnego. Dokument – pod hasłem troski o kobiety – przemyca niebezpieczne treści, nakazując państwu, które konwencję przyjęło, kierować się perspektywą gender, a źródeł przemocy doszukiwać się w rodzinie. Zachęcamy do podpisania petycji na stronie Protestuj.pl!
Jeszcze przed sejmową zgodą na ratyfikację Konwencji kierowane były liczne głosy protestów, jednak politycy całkowicie zignorowali zdaniespołeczeństwo, które wielokrotnie dało wyraz dezaprobacie dla ideologicznych postanowień tej umowy. Za jej przyjęciem głosowało 254 posłów, przeciw było 175, natomiast 8 wstrzymało się od głosu. Jak ustalił Instytut Ordo Iuris, od września 2014 r. do 10 lutego br. do Kancelarii Sejmu wpłynęło ponad 107 000 protestów przeciwko Konwencji. Do ratyfikacji konwencji prezydenta upoważnił teraz także Senat.
Wesprzyj nas już teraz!
Co jest główną przyczyną protestów katolików przeciwko Konwencji? W artykule szóstym zobowiązuje ona organy państwa do kierowania się ideologiczną perspektywą gender i wykorzeniania m.in. zwyczajów, tradycji opartych na „stereotypowych” rolach kobiet i mężczyzn. Ratyfikacja Konwencji będzie zatem oznaczać zobowiązanie się Rzeczypospolitej do głębokiego ingerowania w życie rodzinne. Konwencja nakaże też wprowadzać do programów nauczania, na wszystkich etapach edukacji, informacje o „niestereotypowych rolach genderowych”, wśród których podstawowe znaczenie mają zachowania praktykowane w subkulturach LGBT.
Instytut Ordo Iuris rozpoczął zatem kampanię protestacyjną, której celem jest przekonanie Bronisława Komorowskiego, aby skierował dokument do Trybunału Konstytucyjnego. – Sytuacja jest bardzo trudna, jednak nie beznadziejna. Będziemy przekonywać senatorów do odrzucenia ustawy upoważniającej Prezydenta do ratyfikowania konwencji. Trzeba się jednak liczyć z tym, że bezpardonowa presja polityczna kierownictwa PO udaremni ten zamiar – tłumaczą autorzy listu. –Niestety, chociaż stoi za nami racja i argumenty konstytucyjne, mamy przeciwko sobie media głównego nurtu i większość klasy politycznej. Oceniamy, że w obecnej sytuacji jedynym racjonalnym sposobem na to, by pozwolić przemówić argumentom, nie zaś sztuczkom medialnym, jest doprowadzenie do kontroli konstytucyjności Konwencji przez Trybunał Konstytucyjny. Mając świadomość słuszności walki z przemocą wobec kobiet nie można jednak wyrazić zgody na wprowadzenie do polskiego porządku prawnego ideologii gender. W liście czytamy zatem m.in.: „Z całą pewnością najszczytniejsze nawet cele nie mogą usprawiedliwiać naruszeń Konstytucji i chronionych przez nią praw podstawowych”.
Zobacz klip akcji:
Przeciwko Konwencji wypowiadają się także hierarchowie Kościoła w Polsce. Głos zabrał m.in. przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. W jego ocenie zadaniem tych, którzy dyrygują demokracją, jest szukanie dobrego prawa, czyli takiego, które pokazuje ludziom dobry kierunek i daje równocześnie możliwość realizacji tego dobra. Teraz natomiast wprowadza się zabłąkanie i ideologię, która jest popierana przez mniejszość. – Praktycznie perspektywy dla demokracji są coraz słabsze. To nie jest jednak powodem do desperacji chrześcijan, dlatego, że chrześcijanin nie oglądając się na prawo idzie za Ewangelią, to znaczy, że nie może popełnić zła. Natomiast dla ludzi słabych złe prawo wskaże zły kierunek – stwierdził metropolita poznański.
Podpisz apel do prezydenta w sprawie genderowej konwencji
Z apelem do prezydenta Bronisława Komorowskiego wystąpił także biskup Ignacy Dec, ordynariusz świdnicki. W swym liście otwartym zauważył, że ratyfikacja konwencji ws. przemocy i wprowadzenie jej postanowień w życie rodzinne i społeczne stanowi wielkie zagrożenie dla wartości naturalnych i ogólnoludzkich, przede wszystkim zaś Konwencja uderza w instytucję małżeństwa i rodziny.
„Wszystko wskazuje na to, że ustawa została przyjęta nie w wyniku merytorycznej, rozumnej oceny, ale jakiegoś ukrytego dyktatu” – stwierdził biskup Dec i podkreślił, że nie można się zgodzić ze stwierdzeniem konwencji, iż źródło przemocy wobec kobiet tkwi w stereotypowej, tradycyjnej rodzinie i w religii czy w dotychczasowej kulturze, ale że najczęściej tkwi ono w patologii społecznej.
Biskup Dec zwrócił się także bezpośrednio do prezydenta: „Panie Prezydencie, wielokrotnie Pan określał się jako wierzący i praktykujący katolik. Jest Pan katolikiem od chwili chrztu, a zwolennikiem określonej partii od pewnego czasu. Partie i rządy przemijają, a Słowo Boga trwa na wieki, Słowo, którego aktualnie strzeże Kościół, którego Pan jest członkiem. Pomni na słowa pierwszego papieża, św. Piotra Apostoła, który powiedział przed Sanhedrynem: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi, prosimy o niepodpisywanie aktu ratyfikacji” – zaapelował bp Dec.
PCh24.pl/ordoiuris.pl
Możesz przyłączyć się do apelu! Od czwartku trwa zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta Komorowskiego o odrzucenie genderowej konwencji Rady Europy! Wejdź na protestuj.pl i podpisz się pod listem do prezydenta!