Firma Merck & Co. złożyła wniosek do amerykańskiej administracji żywności i leków o zatwierdzenie w przyspieszonej procedurze leku, który jest jej zdaniem skuteczny w kuracji koronawirusa. W przypadku zatwierdzenia preparatu o nazwie molnupirawir byłby pierwszym oficjalnie aprobowanym lekiem na COVID-19.
Podawany w formie kapsułek lek został jak dotąd przetestowany na grupie 700 pacjentów z koronawirusem. Ma on być pomocny szczególnie w przypadku nasilających się objawów i ryzyka hospitalizacji. „W 29. dniu nie zgłoszono żadnych zgonów u pacjentów, którzy otrzymywali molnpirawir, w porównaniu z ośmioma zgonami u pacjentów, którzy otrzymywali placebo” – informuje producent. Badania były przeprowadzane na pacjentach, którzy nie przyjęli tzw. szczepionki przeciwko koronawirusowi.
Naczelny „ekspert” medyczny Stanów Zjednoczonych, dr Anthony Fauci, po spotkaniu w Białym Domu z przedstawicielami firmy powiedział, że wyniki badań są „bardzo zachęcające”. Rząd USA kupił już 1,7 miliona dawek leku, a producent spodziewa się produkcji kolejnych 10 milionów do końca bieżącego roku.
Co ciekawe, pisząc o leku na Covid, w przypadku którego producent oczekuje zastosowania analogicznej przyspieszonej procedury administracyjnej jak w przypadku tzw. szczepionek, wszystkie media piszą o jego „eksperymentalności”, podczas gdy użycie terminu „faza eksperymentalna” w takiej samej sytuacji, ale w odniesieniu do szczepień jest zakazane i piętnowane na rozmaite sposoby.
Źródło: cnn.com
FO