Niemcy muszą ponieść ciężkie straty reputacyjne na arenie międzynarodowej, uważa prezes Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie jeden z celów dopominania się władz Rzeczpospolitej o reparacje za II Wojnę Światową i pokazywania, że zachodni sąsiedzi nie rozliczyli się w najmniejszym nawet stopniu z popełnionych przez siebie zbrodni.
Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Zielonej Góry był pytany o proces egzekwowania zadośćuczynienia od Niemiec za zniszczenia i zbrodnie uczynione narodowi polskiemu podczas II wojny światowej. – Będzie (to) przebiegało poprzez stale trwającą akcję, która trwa w tej chwili – odparł. – Zostały skierowane noty do bardzo wielu krajów. W tej chwili przychodzą odpowiedzi. Wcale nienajgorsze z naszego punktu widzenia – relacjonował ostatnie działania polskiej dyplomacji.
Prezes PiS poinformował, że obecnie kręcone są filmy o niemieckiej okupacji, które mają być pokazywane na świecie. – Zachód, i w ogóle świat, bardzo niewiele o tym wie – uwrażliwiał szef partii rządzącej.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że niewiedza międzynarodowej opinii publicznej o nieludzkim charakterze niemieckiej okupacji w Polsce, to również skutek braku dostatecznych działań naszego państwa w obszarze polityki historycznej. – Czesi potrafili z jednych Lidic zrobić symbol, który jest znany w Europie, a wiecie państwo, ile takich wsi było tylko na tych dzisiejszych terenach Polski, które zostały zachowane po II wojnie światowej tzn. nie licząc tej części wschodniej? Tylko na tych terenach takich wsi i małych miasteczek było przeszło 1000 – zauważał.
Uzupełnienie tych braków ma teraz stanowić priorytet. Polska będzie pokazywać działania Niemiec podczas II wojny światowej „na 150 różnych sposobów”. – Będziemy pokazywali to, że oni się nie rozliczyli z tych zbrodni – zapowiadał lider frakcji rządzącej. Jak dodawał, ma to również doprowadzić do uszczerbku prestiżowego, jak na razie, wizerunku Berlina na arenie międzynarodowej.
– Niemcy są głęboko przekonani, że są potęgę moralną i wielu ludzi na świecie też jest o tym przekonanych. Oni muszą ponieść ciężkie straty reputacyjne. Jak je poniosą, to wtedy zrozumieją, że trzeba rozmawiać. Tylko my tu musimy być energiczni i aktywni – i to musimy być my, mówię o naszym obozie politycznym. Bo tamci, choć zostali w Sejmie przymuszeni do głosowania za zadośćuczynieniem, to z tego zrezygnują i będzie buzi, buzi i udawanie przyjaciół – komentował lider PiS.
1 września zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, z którego wynika, że ogólna kwota strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł 609 mln zł. Raport przygotował działający w poprzedniej kadencji parlamentu zespół, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Na początku października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną ws. odszkodowań za szkody wyrządzone przez Niemcy w wyniku niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945, w której Rzeczpospolita Polska domaga się m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych.
(PAP)/ oprac. FA