Jak udało się ustalić Interii.pl, kierownictwo PiS ma być niezadowolone z wydłużonej procedury ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Oczekiwano szybkiej decyzji o natychmiastowym ułaskawieniu i obecności posłów na kolejnym posiedzeniu Sejmu.
– Nie jest prawdą, że z politycznego punktu widzenia dla PiS korzystne jest, że oni siedzą w więzieniu. Jest dokładnie odwrotnie – narzeka jeden z ważnych polityków PiS. Informator Interii.pl uważa, że może „tak myśli część naszych posłów czy sympatyków”, natomiast prezes „ma zupełnie inne zdanie w tej sprawie”.
– Uważa, że w polityce liczy się skuteczność, a prezydent właśnie dowodzi, że nasz obóz jej nie ma. A akurat tutaj Andrzej Duda mógłby zademonstrować swoją sprawczość niemal natychmiast, a PiS mógłby przez chwilę tryumfować – wyjaśnił. Inne media, również powołując się na swoich informatorów z otoczenia prezesa PiS przekonują, że Jarosław Kaczyński miał „być wściekły”, ponieważ nic nie wiedział o planach prezydenta.
Wesprzyj nas już teraz!
W czwartek prezydent Duda spotkał się z Barbarą Kamińską i Romualdą Wąsik – żonami polityków PiS, skazanych 20 grudnia ub. roku w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. Po spotkaniu prezydent wygłosił oświadczenie, w którym poinformował o uruchomieniu procedury ułaskawiającej i przekazaniu wniosku prokuratorowi generalnemu Adamowi Bodnarowi. Wcześniej prezydent wielokrotnie podkreślał, że decyzja o ułaskawieniu z 2015 r. została podjęta z zachowaniem wszelkich konstytucyjnych standardów i pozostaje w mocy.
Źródło: interia.pl / własne PCh24.pl
PR