– Z tej najważniejszej w Polsce trybuny muszą paść słowa prawdy: te wybory zostały sfałszowane – powiedział w Sejmie prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Kaczyński domagał się zebrania Konwentu Seniorów, by jeszcze w środę wprowadzić do Sejmu projekt ustawy umożliwiającej skrócenie kadencji samorządu. Zdaniem szefa PiS, jest to konieczne, ponieważ wybory samorządowe zostały sfałszowane. – Nawet, jeżeli by ktoś nie chciał w to uwierzyć, z różnych względów, to i tak ilość głosów nieważnych, a także to ogromne zamieszanie, które powstało w trakcie liczenia głosów, delegitymizuje te władze – stwierdził prezes PiS. Dodał przy tym, że „wartość konstytucyjna demokratycznej legitymizacji władzy jest z całą pewnością wyższa niż wartość konstytucyjna, jaką jest kadencyjność”.
Wesprzyj nas już teraz!
Marszałek Sejmu, Radosław Sikorski nie wyraził zgody na wniosek Kaczyńskiego, uznając, iż do poddania pod dyskusję złożonej przez PiS ustawy potrzebna jest najpierw opinia odnośnie jej zgodności z Konstytucją, oraz kosztów skrócenia kadencji samorządu.
Przed rozpoczęciem obrad Sejmu, na konferencji prasowej wystąpiła premier Ewa Kopacz wraz z wicepremierem i szefem PSL, Januszem Piechocińskim. Zadeklarowali, że koalicja PO-PSL będzie rządziła w 15 sejmikach. PiS rządził będzie jedynie na Podkarpaciu, gdzie zdobył większość.
Premier Kopacz odniosła się też do wypowiedzi polityków PiS na temat fałszerstw wyborczych. – To krzywdzące dla ludzi, którzy ciężko pracowali w komisjach obwodowych. Mówienie, że nie ma demokracji to tak, jakby się kwestionowało istnienie tego państwa. To wyraz bezsilności – skomentowała te słowa Ewa Kopacz.
PiS zapowiedział również, że w każdym województwie złoży wniosek o unieważnienie wyników wyborów do sejmiku. Pierwszy taki wniosek został już złożony w województwie lubelskim.
Źródło: onet.pl/rp.pl
ged