30 września 2016

Kałasznikow nie będzie już rosyjski? Słynny producent szuka sposobu na przetrwanie

(By Brian nairB from Toronto (AK-47 Assault Rifle) [CC BY 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons)

Znany, dawniej radziecki, dziś rosyjski producent broni, koncern Kałasznikow chce obejść embargo i znów zacząć sprzedawać broń na światowym poziomie. Embargo nękające gospodarkę rosyjską znacznie utrudnia temu rosyjskiemu gigantowi eksport broni.

 

W tej chwili Kałasznikow w 51proc. należy do firmy Rostech, a w 49 proc. do właścicieli prywatnych. „Zmiana tych proporcji na korzyść właścicieli zagranicznych, do których należałby pakiet większościowy, to recepta na ominięcie embarga i powrót do światowej elity sprzedawców broni” – pisze włoska „La Repubblica”. Być może także i w przemyśle ciężkim, w którym Kałasznikow przez dziesięciolecia odnotowywał spore sukcesy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nie wykluczone, że 25 procentami zadowoli się generał-pułkownik Siergiej Czemezow, dyrektor generalny Rostechu. Reszta koncernu mogłaby trafić do prywatnych zagranicznych właścicieli.

 

Nie tylko słynny Kałasznikow przeżywa poważne problemy. Skutki embarga odczuwają też inni rosyjscy producenci broni, którzy – podobnie jak Kałasznikow – jeszcze w roku 2012 cieszyli się sporymi zyskami ze sprzedaży.

 

Obecnie koncern Kałasznikow produkuje głównie karabiny maszynowe, a także broń myśliwską „Bajkał” i broń sportową „Iżmasz”. Do końca tego roku koncern ma wyprodukować też 20 patrolowych łodzi wojskowych.

 

Źródło: repubblica.it

ChS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 556 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram