Rząd jednego z niemieckich landów chce pozwolić integrystycznym środowiskom islamskim na nauczanie religii muzułmańskiej w szkołach. Przeciwko tym planom protestują liberalni muzułmanie oraz „Zieloni”, obawiając się fundamentalistycznej indoktrynacji dzieci.
Lewicowy rząd Nadrenii Północnej-Westfalii zamierza uchwalić ustawę, która pozwoli islamskim organizacjom o bardzo konserwatywnym, skłaniającym się niekiedy ku fundamentalizmowi profilu, do przejęcia nauczania religii muzułmańskiej w szkołach. Przeciwko temu zaprotestował ogólnoniemiecki przewodniczący „Zielonych”, Cem Özdemir oraz rzecznik partii ds. religijnych, Volker Beck.
Wesprzyj nas już teraz!
Postępowanie lewicowych władz ma szczególne znaczenie dla całych Niemiec, jako, że mowa o najbardziej ludnym landzie Niemiec (mieszka tam ponad 20 proc. ludności kraju). Tamtejszy rząd chce tymczasem uznać największy, od lat oskarżany o fundamentalizm, związek muzułmański za organizację religijną, co pozwoli mu na nauczanie religii w szkole.
Podobnie rzecz ocenia przewodnicząca Liberalnego Związku Muzułmanów, Lamya Kaddor. W rozmowie z jedną z gazet wskazała, że od lat przestrzega przed absurdalnym uprzywilejowaniem konserwatywnych islamskich związków. Niestety, polityka lewicowego rządu w ogóle nie bierze tych obaw pod uwagę.
Nadrenia Północna-Westfalia to land, który od dawna przoduje w próbach „wychodzenia naprzeciw” muzułmanom. Był to pierwszy kraj związkowy Niemiec, który wprowadził nauczanie religii muzułmańskiej w szkołach podstawowych, za czym wkrótce poszła także analogiczna reforma w szkołach wyższego poziomu.
Krytycy tej polityki uważają, że niesie to ze sobą ogromne ryzyko indoktrynacji uczniów. Żadna kontrola ministerstwa edukacji nie jest w stanie sprawdzić, czego tak naprawdę naucza się za zamkniętymi drzwiami klasy. Sprawę pogorsza fakt, że nie ma jeszcze żadnego zaakceptowanego przez władze programu edukacyjnego. Taki ma pojawić się dopiero w roku 2019, a to oznacza, że obecnie muzułmańscy nauczyciele mają de facto wolną rękę. Dodatkowo nauczyciele islamu nie są nawet kształceni na uniwersytetach. To wszystko nie przeszkadza jednak lewicowemu rządowi landu. Najprawdopodobniej liczą po prostu na ich głosy w wyborach. Według niektórych badań muzułmanie (w zdecydowanej większości sunnici) stanowią nawet 8 proc. ludności Nadrenii Północnej-Westfalii.
Pach