25-letnia Karolina R. stanie przed sądem w niemieckim Dusseldorfie. Oskarżono ją o udzielanie wsparcia Państwu Islamskiemu.
Karolina R. przeszła na islam trzy lata temu. Została salafitką, nosiła burkę. Na jej decyzję wpłynął związek zawarty z urodzonym w Algierii muzułmaninem, Faridem S. Para zawarła ślub islamski, nie mający w Niemczech żadnych skutków prawnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem lakonicznie komentujących sprawę niemieckich śledczych, Karolina R. miała w kilku transzach wysłać do Syrii 11 tys. euro, a także trzy kamery wideo. Ich odbiorcą był właśnie jej mąż. R. była zresztą w Syrii w 2013 roku. U boku Państwa Islamskiego walczył również jej brat, który także przeszedł na islam.
Po co Faridowi były kamery? Być może po to, by dżihadyści mogli chwalić się zbrodniami dokonywanymi w Syrii i Iraku. Na jednej z taśm uwieczniony został podobno sam Farid, stojący w pobliżu sterty ciał ofiar straszliwej masakry, której muzułmanie dokonali w prowincji Homs. Zginęło wówczas 270 osób.
Źródło: wyborcza.pl
ged