W Kanadzie eutanazja jest zabroniona, ale to nie oznacza, że się jej nie dokonuje. W oczekiwaniu na uchwalenie nowej ustawy bioetycznej rozstrzygającej o eutanazji, powołano w prowincji Ontario jedyną tego typu na świecie instytucję, Consent and Capacity Board (CCB). Od jej decyzji zależy czy pacjent będzie żył, czy zostanie uśmiercony.
W przypadku braku zgody rodziny na uśmiercenie chorego, jego sprawa trafia do tej instytucji, która podejmuje ostateczną decyzję. Odbywa się to podczas posiedzenia CCB, w którym uczestniczą adwokaci, psychiatra i przedstawiciel administracji państwowej. Zadaniem tego grona jest zdefiniowanie tzw. „interesu wyższej konieczności”. Z zasady instytucja ta wydaje zgodę na eutanazję, gdy chory poddany jest od roku intensywnej terapii. CCB zapewnia, że nie wchodzą tu w grę interesy finansowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Kanadyjski pomysł bardzo dobrze ocenił prof. Thaddeus Pape, dyrektor Instytutu Praw Zdrowotnych Uniwersytetu Hamilne w Minnesocie, jeden z najbardziej znanych specjalistów w Ameryce Północnej w kwestii decyzji o końcu życia i prawach pacjenta. Podoba mu się szybkość i neutralność decyzji podejmowanych przez CCB. Mimo tego, pozostałe prowincje Kanady nie chcą brać przykładu z Toronto i dają rodzinie chorego prawo decydowania o ewentualnej jego eutanazji.
FLC