Rząd Kanady planuje wprowadzić „bezpłciowe” dowody osobiste. Obywatel tego kraju będzie mógł wpisać sobie w rubryce „płeć” znak X, by uniknąć deklarowania się jako mężczyzna lub kobieta.
Premier Kanady Justin Trudeau o planach swojego rządu poinformował na homoseksualnej paradzie w Toronto. Jak powiedział, jego gabinet już pracuje nad wprowadzeniem „neutralnych płciowo” dowodów osobistych, które obowiązywałyby w całym kraju. Kanadyjczycy nie będą już zmuszeni do podawania swojej płci biologicznej w dokumentach. Wystarczy, że wpiszą znak X, by wskazać tym samym na inną „tożsamość płciową”.
Wesprzyj nas już teraz!
Na początku czerwca na podobny krok zdecydował się już kanadyjski stan Ontario. W wydawanym przez jego organy prawie jazdy nie trzeba podawać własnej płci.
Premier Trudeau zapewnił „tęczowych” zgromadzonych w Toronto, że chciałby przenieść takie rozwiązanie na cały kraj odnośnie dowodów osobistych. Obecnie sprawdza się, czy „neutralne płciowo” dowody będzie można wydawać bez zmiany obowiązujących aktualnie przepisów.
Gdy nowe rozwiązanie wejdzie w życie, Kanada będzie kolejnym po Australii, Nowej Zelandii i Nepalu państwem, które pozwala obywatelom nie wybierać w dokumentach między dwiema płciami.
Trudeau to pierwszy kanadyjski premier, który wziął udział w homo-paradzie. Marsz zorganizowany w niedzielę w Toronto miał przypominać o ofiarach zamachu terrorystycznego z Orlando, gdzie w czerwcu tego roku muzułmanin zabił 49 osób w klubie dla „tęczowych”.
Źródło: Spiegel.de
Pach