22 lutego 2022

Kanada: Policja zapowiada „łapankę” uczestników Konwoju Wolności. Chrześcijańska koalicja potępia „tyrańskie” rozwiązania

(Steve Bell, komendant policji w Ottawie / Fot. Twitter / Glenn McGregor)

Po tym jak służby brutalnie rozpędziły pokojową manifestację Konwoju Wolności w Ottawie, tratując ludzi końmi, traktując ich drewnianymi pałkami, gazem pieprzowym, granatami ogłuszającymi i bijąc nawet reporterów, komendant stołecznej policji zapowiedział, że wszyscy uczestnicy protestu zostaną wyłapani i ukarani. „Jako chrześcijańscy pastorzy potępiamy w najostrzejszych słowach wasze bezprecedensowe odwołanie się do Ustawy o środkach nadzwyczajnych” – pisze Wolnościowa Koalicja Kanady, przy milczeniu katolickiej hierarchii.

Za akcję pacyfikacji Konwoju Wolności w Ottawie, zleconej przez lewicowego premiera Justina Trudeau, odpowiada komendant stołecznej policji Steve Bell. To on bezpośrednio zapowiadał, że służby nie cofną się przed niczym, by zdusić narodowy zryw wolnościowy i on zadeklarował obecnie, że brutalne zakończenie pokojowego protestu nie oznacza zakończenia represji wobec jego uczestników.

Nie przestaniemy ścigać każdego, kto był zaangażowany w protesty w związku z tzw. Konwojem Wolności. Znajdziemy was. Nawet jeśli protestujący wrócili wcześniej do domów, będą ścigani i zostaną ukarani – mówił Bell.

Wesprzyj nas już teraz!

Wobec protestujących zastosowano nie tylko przemoc fizyczną, ale również daleko idące formy represji, takie jak zablokowanie w sumie prawie 20 milionów dolarów zebranych przez obywateli w serwisach crowdfundingowych. Rząd poszedł w tych groźbach jeszcze dalej, wskazując, że wszyscy, którzy poparli „terrorystyczny” i „nazistowski” (jak mówił Trudeau) ruch wolnościowy, mogą doświadczyć blokad nawet na prywatnych rachunkach bankowych.

„Tyrańskie działania” lewicowego rządu zdecydowanie i jednoznacznie potępiła protestancka Wolnościowa Koalicja Kanady (Liberty Coalition Canada), której członkowie skierowali list otwarty do Justina Trudeau, wyraźnie wskazując w nim na wyższość prawa Bożego ponad prawem stanowionym przez człowieka oraz przypominając rządowi, że jego prerogatywy płyną tylko i wyłącznie z władzy danej mu przez Boga.

Jak podkreślają sygnatariusze, od dwóch lat trwania tyranii covidowej kierowali oni do rządu apele o przestrzeganie podstawowych praw obywatelskich i wolności kultu religijnego, które były konsekwentnie ignorowane.

Panie Trudeau, z całym szacunkiem, nie jest pan ani królem, ani władcą Kanady. Zarówno ty, jak i twoi koledzy, jesteście urzędnikami państwowymi skierowanymi na krótki czas do Parlamentu na nasze żądanie jako obywateli, aby rządzić pod władzą Boga zgodnie z Kanadyjską Kartą Praw i Swobód i szukać harmonii w publicznym interesie prawnym. Nie wyznaczacie ludziom praw i obowiązków, które należą do nich jako nosicieli Bożego obrazu i wolnego ludu. Ponieważ ich nie przyznajecie, nie macie prawa ich usuwać – czytamy w liście.

W związku z tym my jako chrześcijańscy pastorzy potępiamy w najostrzejszych słowach wasze bezprecedensowe powołanie się na Ustawę o środkach nadwyczajnych (1988) z zamiarem narzucenia niewytłumaczalnej władzy państwowej na pokojowo nastawionych obywateli – dodaje Koalicja.

Na koniec autorzy listu wprost wzywają rząd Trudeau do opamiętania i podporządkowania się Chrystusowi Królowi. Błagamy Cię, abyś cofnął się z krawędzi, przywrócił konstytucyjne wolności ludu, szanował dane nam przez Boga prawa naszych obywateli, a przede wszystkim ukorzył się i uklęknął przed Chrystusem Królem, abyś nie zginął na tej drodze. Zachęcamy do pokuty za grzechy pychy, buntu przeciwko Bogu i składania fałszywego świadectwa. Nie okazałeś braterskiej troski i miłości tym szczerym, ciężko pracującym ludziom, którzy starali się w pokojowy sposób zwrócić ci uwagę na swoje bardzo poważne troski – czytamy.

Podczas gdy koalicja protestanckich pastorów jednoznacznie potępiła tyranię, brutalne akty przemocy i notoryczne gwałcenie praw obywatelskich, hierarchowie Kościoła w Kanadzie milczą, bądź przyłączają się do rządowej ofensywy. Jeden z biskupów, Richard W. Smith z Edmonton, mówił nawet o „Boskiej sankcji”, która legitymizuje działania rządu, a uczestników Konwoju Wolności porównał do Żydów, którzy wyrzucili Chrystusa Pana ze świątyni w Nazaret i chcieli Go zabić, zrzucając ze zbocza wzgórza.

Źródło: lifesitenews.com / libertycoalitioncanada.com 

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(17)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram