Uczniowie jednej ze szkół średnich w Kanadzie otrzymali skandaliczne materiały „szkoleniowe” do wykorzystania podczas lekcji z „edukacji seksualnej”. Chodzi o „podręcznik” przedstawiający homoseksualną pornografię, a także środki antykoncepcyjne. Materiały trafiły do kilkunastoletnich uczniów szkoły w Manitobie.
O szokującej sprawie napisała Janine Stephanie Penner, matka jednego z uczniów uczęszczających do szkoły średniej w Manitobie w Kanadzie. Kobieta poinformowała w jednym z wpisów w mediach społecznościowych, że jej syn uczestniczył w zajęciach z tzw. „edukacji seksualnej”. Zajęcia jednak nie przyniosły korzyści, a z pewnością mogły wywołać potężne zgorszenie u nastolatków oraz ich rodziców.
Uczniowie szkoły podczas zajęć otrzymali bowiem specjalne „materiały szkoleniowe”. Były nimi książeczki – zawierający ilustracje będące homoseksualną pornografią. W materiałach znalazły się również informacje w jaki sposób używać prezerwatyw. Uczniowie otrzymali także środki antykoncepcyjne do wykorzystania. Dołączone materiały „szkoleniowe” sugerują również, że mogą być wykorzystane w homoseksualnej relacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Co więcej, rodzice biją na alarm, ponieważ na jednej z ilustracji nie przedstawiono po prostu dwóch mężczyzn. Rodzice wskazują, że grafika przedstawia mężczyznę i chłopca, a zatem byłyby to materiały czysto pedofilskie i miały do tego przestępczego zjawiska zachęcać. Książka, w której znalazły się te ilustracje oraz informacje nosi tytuł: „Kto ma prezerwatywę?”.
Wpis zatroskanej matki skomentowało już ponad 600 osób – w tym także inni rodzice dzieci uczęszczających do szkoły w Manitobie. Wskazywali oni, że działania „seksedukatorów” są po prostu wykorzystywaniem seksualnym.
Jak wskazuje portal LifeSiteNews.com, to co wydarzyło się w kanadyjskiej Manitobie, nie jest odosobnionym przypadkiem. Podobne „szkolenia” odbywają się również w szkołach w całej Ameryce Północnej, a rodzice często żyją w nieświadomości tego, czym są zajęcia z tzw. „edukacji seksualnej”.
Źródło: LifeSiteNews.com
WMa