Oskarżyciel Mary Wagner, która od pół roku jest uwięziona i oczekuje na proces rzekomo za to, że wkroczyła na teren ośrodka aborcyjnego w Toronto – zażądał zakazu publikacji na temat rozprawy. Portal Life Site News złożył skargę, do której przychylił się sędzia.
W czwartek sędzia Rick Libman z Trybunału Sprawiedliwości w Ontario orzekł przeciwko tymczasowemu zakazowi publikacji, zezwalając na publikowanie relacji z posiedzeń w sądzie do czasu zakończenia przesłuchań, to jest do 9 czerwca.
Wesprzyj nas już teraz!
Prokurator wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie zakazu publikacji pod pretekstem ochrony danych świadków: kobiet chcących dokonać aborcji oraz personelu uśmiercającego poczęte dzieci.
Zakaz obejmował prezentowanie dowodów, zeznań świadków, filmów z monitoringu ośrodka aborcyjnego itp. Prokurator we wniosku uderzył szczególnie w portal Life Site News, podkreślając, że opisuje sprawę Wagner bardziej niż jakiekolwiek inne medium.
O złożeniu wniosku prokurator powiadomił portal w ostatniej chwili przed rozpoczęciem procesu w dniu 25 maja. W ciągu 11 godzin Life Site News przygotował strategię obronną w celu zachowania prawa do publikacji. Prawnik z Toronto Phil Horgan broniący portalu w czwartek zażądał odroczenia sprawy.
42-letnia Mary Wagner znajduje się w areszcie od 12 grudnia roku 2016. Obrończyni życia odmówiła zaakceptowania warunków kaucji, zobowiązujących ją do trzymania się z daleka od ośrodków aborcyjnych.
Wagner odmawia też przyznania się do winy, jakoby wtargnęła na teren ośrodka aborcyjnego i miała złe zamiary. Prokurator stawia jej siedem zarzutów w związku z naruszeniem nakazów, które uzyskała we wcześniejszych postępowaniach. Zobowiązywały ją one do pozostawania w odległości co najmniej 100 metrów od ośrodków aborcyjnych. Obrończyni życia, która sama postanowiła się bronić, grozi do 18 miesięcy pozbawienia wolności.
Podczas przesłuchania w ubiegłym tygodniu, jedna z policjantek, Christina Trotter, zeznała, że została wezwana przez ośrodek Bloor West Village Women’s Clinic 12 grudnia o godz. 11:50 z powodu „nieproszonego gościa”. Gdy jednak przybyła na miejsce, Mary Wagner znajdowała się poza kliniką, spokojnie stojąc i trzymając w ręce bukiet „brązowych kwiatów”.
Aresztowano ją pod pretekstem naruszenia wcześniejszego zakazu zbliżania się do ośrodków aborcyjnych. Kobieta nie stawiała oporu. Była spokojna i rzeczowo wyjaśniała, co tam robiła.
Wagner podkreślała przed sądem, że nie jest ważne to co zrobiła lub czego nie zrobiła. Istotniejsze jest to, jak wielkiej nieprawości dopuszcza się personel ośrodka aborcyjnego, który zabija niewinne dzieci. Obrończynię życia wsparła m.in.: Linda Gibbons, która podobnie jak Wagner za stawanie w obronie nienarodzonych spędziła w więzieniu aż 11 lat! Mary Wagner za pokojowe demonstracje przeciw aborcji dotychczas w areszcie spędziła 5 lat.
Źródło: lifesitenews.com
AS