W nocy z soboty na niedzielę (między 8 a 9 listopada) okradziono kościół w kanadyjskim Quebecu. Złodzieje wynieśli krzyż wieńczący tabernakulum, świeczniki z ołtarza, wielki krzyż procesyjny, kropielnicę, ubiory liturgiczne i pieniądze z kościelnej skarbonki. Wiele wskazuje na to, że profanacji dokonali wyznawcy szatana.
Tak twierdzi proboszcza tamtejszej parafii, ks. Gingrasa. Jego zdaniem, sataniści rabują świątynie po to, by skradzione przedmioty wykorzystywać podczas czarnych mszy.
Wesprzyj nas już teraz!
– Chodzi o profanacyjne i bluźniercze obrzędy. Czasami kradzione są też konsekrowane Hostie, które w sensie ekonomicznym nie mają wartości – powiedział ks. Gingrasa. – Niedawno obrabowano także inne kościoły z bardzo różnych rzeczy. W sąsiednim kościele pw. Najświętszego Sakramentu złodzieje skradli monstrancję wartą 50 tys. dol., krzyż procesyjny i misyjny. W niektórych przypadkach może to być chęć zysku, ale na pewno sprawcom przyświeca też nienawiść do chrześcijaństwa – deklarował duchowny.
FLC