Zasłaniająca całe ciało burka jest poważną przeszkodą w integracji muzułmanek – oceniła Angela Merkel. Kanclerz Niemiec zastrzegła jednak, że jest przeciwna całkowitemu zakazowi tego stroju w Niemczech. Będą jednak takie miejsca, gdzie burka zostanie zakazana. To służba publiczna i wymiar sprawiedliwości.
Zdaniem Merkel ukrywanie twarzy „bardzo przeszkadza w poznaniu i mocno ogranicza możliwość właściwej oceny osobowości”. Jednak kanclerz zaznaczyła, że wolność wyznania obejmuje także prawo do publicznego demonstrowania swojej wiary. Jak zatem Niemcy zamierzają rozwiązać problem? Zajmą się tym urzędnicy, którzy precyzyjnie określą w jakich dziedzinach całkowita zasłona nie jest pożądana. Już wiadomo, że burka będzie zakazana w służbie publicznej i wymiarze sprawiedliwości.
Wesprzyj nas już teraz!
Całkowitego zakazu noszenia burki domaga się bawarska CSU. Podobne stanowisko zajmuje prawicowa antyislamska AfD. Angela Merkel popiera jednak religijny i światopoglądowy pluralizm, który jest „następstwem wolności”.
Merkel przywołała też wyniki naukowych badań, które mają wskazywać, że „przeważająca większość uchodźców bardzo sobie ceni tolerancję i wolność wyznania”. – Pomimo to na władzach spoczywa obowiązek propagowania tych wartości. Wielu imigrantów pochodzi z krajów, w których brak jest wolności wyznania, a antysemityzm i nienawiść do Izraela są na porządku dziennym – mówiła kanclerz.
Jej zdaniem w Niemczech potrzebne są wydziały teologii i ośrodki kształcenia w szkołach wyższych, gdzie powinni być kształceni księża, rabini czy imamowie, a także nauczyciele religii. Jak dodała, potrzebna jest też nauka religii w szkołach, także dla dzieci muzułmańskich.
Źródło: wpolitityce.pl
MA