„Działalność MEN (podobnie jak resortu nauki i szkolnictwa wyższego) od dłuższego czasu przypomina, by użyć tutaj figury retorycznej naszego sfilmowanego noblisty, małpę z brzytwą” – pisze prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk i publicysta, odpowiadając na naszą prośbę o sformułowanie własnej listy „lektur obowiązkowych” każdej Polki i każdego Polaka.
Aktualnie pod ostrze brzytwy wpadł kanon lektur szkolnych na poziomie gimnazjalnym. Znika m. in. „Pan Tadeusz” i „Konrad Wallenrod” oraz „Trylogia” Sienkiewicza.
Wesprzyj nas już teraz!
A więc dokonuje się amputacji na polskiej kulturze i polskim charakterze narodowym. Jeśli połączymy to z równolegle dokonującą się amputacją nauczania historii (zmniejszanie liczby godzin, „nowe podstawy programowe”) – mamy obraz walki z językiem polskim i historią, jakiej od czasów dr. Hansa Franka na ziemiach polskich nie było. Nawet za PRL-u polska klasyka nie była usuwana z listy lektur.
Redaktorzy portalu PCh24.pl zachęcili mnie do marzeń i zestawienia własnego kanonu lektur (tylko z literatury polskiej) dla młodego Polaka.
Gdybym był ministrem…
…to na mocy rozporządzenia wprowadziłbym jednolite dla całego kraju minimum programowe w zakresie lektur literatury polskiej (do opcjonalnego rozszerzania przez nauczycieli):
Bogarodzica – pierwszy hymn Polski; pierwszy opis kim jesteśmy i dokąd idziemy; pieśń śpiewana przez polskie rycerstwo pod Grunwaldem, husarię pod Chocimiem (1673).
„Odprawa posłów greckich” Jana Kochanowskiego – nieśmiertelny traktat o tym jak i dlaczego upadają rzeczypospolite.
„Kazania Sejmowe” ks. Piotra Skargi [wybór] – przykład żarliwego patriotyzmu i głębokiego namysłu nad dziejami Polski i naszymi „grzechami domowymi”. Niespotykane nigdzie połączenie żarliwego uczucia (miłość do Ojczyzny) z trzeźwym spojrzeniem (proroctwo upadku).
„Pamiętniki” Jana Chryzostoma Paska – sarmatyzm w pigułce. Spotkanie z dawną, sarmacką Polską i „jędrnymi” Sarmatami.
„Dziady” cz. III Adama Mickiewicza – tu z kolei kwintesencja romantycznego mesjanizmu. Konrad (Gustaw) i ksiądz Piotr – dwie wizje Polski, dwie rozmowy z Bogiem o Polsce.
„Pan Tadeusz” – dokonany za sprawą genialnej poezji cud powrotu do „stron rodzinnych”. Dworek, gawędy, polowania, biesiady, zajazd, walka z Moskalami – obraz odchodzącej szlacheckiej Rzeczypospolitej, ale nieśmiertelnej dzięki geniuszowi A.M.
„Beniowski” Juliusza Słowackiego” – wielka odpowiedź wieszcza w sporze z Mickiewiczem. Perełka romantycznej poezji i romantycznego ducha.
„Grób Agamemnona” J. Słowackiego – opis „dusznego boju” Polaków (poprzez wieki, bo pisał to przecież wieszcz) między Cheroneą a Termopilami. Klasyka w podwójnym znaczeniu.
„Nie-boska komedia” Zygmunta Krasińskiego – prorocza wizja nadchodzącej rewolucji nowego typu.
„Trylogia” Henryka Sienkiewicza – przed naszymi oczyma Rzeczpospolita jako imperium (Stanisław Mackiewicz – Cat) i nieśmiertelne słowa Onufrego Zagłoby z zakończenia „Potopu” – „I nie desperujcie nigdy! Nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy boskich auxiliach podnieść nie można!”.
„Quo vadis” Henryka Sienkiewicza – opowieść o „Neronowej zawierusze” i narodzinach Kościoła z krwi męczenników. Znowu klasyka w podwójnym znaczeniu (bo sceneria i treść).
„Lalka” Bolesława Prusa – Warszawa, której już nie ma, ale kapitalnie uchwycony przez Prusa moment narodzin „nowoczesnego narodu”.
„Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej – wspaniały opis ojczystej przyrody (z całą świadomością rekomenduję wiedząc, że uczniowie przez lata ograniczali się w lekturze tej książki do partii dialogowych, ale w końcu mówimy o kanonie).
Wojenne poezje (w wyborze) Andrzeja Trzebińskiego, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Wacława Bojarskiego – zapis myśli pokolenia „żałobami czarnego” i ich „ostatniej szarży do nieba”.
„Nie trzeba głośno mówić” Józefa Mackiewicza – powieściowe odmalowanie losów okupacyjnych Polaków i zasadnicze pytanie: czy od 1939 roku toczymy wojnę o niepodległość i integralność terytorialną Polski czy jej głównym celem jest pokonanie Niemiec?
„Dziennik 1954” Leopolda Tyrmanda – kapitalny opis Polski pod sowiecką okupacją (okres stalinowski) – wszechobecnego dziadostwa i degrengolady (także tzw. elit intelektualnych).
„Dzienniki” [wybór] Stefana Kisielewskiego – błyskotliwy opis rzeczywistości PRL, jej absurdów i powstającej opozycji (ze wszystkimi jej zaletami i wadami).
Poezje (w wyborze) Zbigniewa Herberta – wyrąbana w granitowej klasyce wielka poezja. Nieśmiertelne wezwanie: „Bądź wierny! Idź!”; pogarda wobec komunizmu („parciana dialektyka, dwa pojęcia jak cepy”) i wieszcze wspomnienie o „dymiącym mgłą smoleńskim lesie” (z wiersza „Guziki”).
Podpisane: Grzegorz Kucharczyk. Obowiązuje: do odwołania (czyli uzupełnienia).