Dzisiaj

Kapelani to duchowni, a nie „terapeuci”. Szef Pentagonu chce zatroszczyć się o dusze swoich żołnierzy

(pixabay.com)

– Kapelani zostali zepchnięci na dalszy plan, przez wielu postrzegani jako terapeuci, a nie duchowni – zauważył ze smutkiem sekretarz obrony USA Pete Hegseth. Poinformował jednocześnie, że w celu troski o żołnierzy i ich dusze dokona gruntownej przebudowy korpusu kapelanów wojskowych. – Nastąpi odgórna zmiana kulturowa, stawiająca dobrostan duchowy na równi ze zdrowiem psychicznym i fizycznym, jako pierwszy krok w kierunku stworzenia sprzyjającego środowiska dla naszych żołnierzy i ich dusz – zaznaczył Hegseth.

W atmosferze poprawności politycznej i świeckiego humanizmu kapelani zostali zepchnięci na dalszy plan, postrzegani przez wielu jako terapeuci, a nie duchowni. Wiara i cnota zostały zamienione na samopomoc i troskę o siebie – powiedział Hegseth w nagraniu opublikowanym na platformie X 16 grudnia.

Jak zauważył szef Pentagonu, wystarczy spojrzeć na aktualny „Przewodnik po sprawności duchowej armii Stanów Zjednoczonych”, czyli „Army Spiritual Fitness Guide”. – Na ponad 100 stronach, Bóg jest wspomniany tylko raz. To wszystko. Jedenaście razy wspomina się o „uczuciach”. Dziewięć razy wspomina się nawet o „zabawie”, cokolwiek to znaczy. Nie ma tam ani słowa o cnocie. Przewodnik opiera się na ideach New Age – dodał.

Wesprzyj nas już teraz!

Wspomniana broszura ukazała się latem 2025 roku i opiera się na „nowoczesnych” koncepcjach duchowości. – Przewodnik opiera się na koncepcjach New Age, twierdząc, że duch żołnierza składa się ze świadomości, kreatywności i więzi – wspomniał Hegseth. Broszura donosi, że 82 proc. amerykańskich żołnierzy jest religijnych. – Jednak, jak na ironię, forsowanie świeckiego humanizmu alienuje naszych żołnierzy, którzy wierzą – powiedział Hegseth. Zgodnie z jego dyrektywą, „Army Spiritual Fitness Guide” ma być natychmiast wyeliminowany, ponieważ jest „niedopuszczalny i niepoważny”.

Krytykowany „podręcznik” miał bowiem „odstraszać” żołnierzy religijnych, „promując świecki humanizm”. – Tego typu materiały szkoleniowe nie mogą mieć miejsca w Departamencie Wojny. Nasi kapelani są kapelanami, a nie oficerami wsparcia emocjonalnego i będziemy ich tak traktować – kontynuował szef Pentagonu.

W nagraniu video Hegseth zapowiedział natychmiastowe zmiany w dyrektywach wydawanych kapelanom wojskowym, tak, aby duchowni pełniący posługę w armii byli „duchowym i moralnym kręgosłupem sił zbrojnych” USA. Korpus kapelanów wojskowych ponownie ma być „wspaniały” poprzez skoncentrowanie się na posłudze religijnej.

Decyzja szefa Departamentu Obrony zapadła w czasie, gdy rośnie zainteresowanie duchowością wśród czynnych żołnierzy. Tak wynika z najnowszej ankiety i wyników przeanalizowanych przez socjologa Ryana Burge’a. W ciągu ostatniej dekady wzrosła liczba czynnych żołnierzy w wieku 18–45 lat, którzy uczęszczają do kościoła co tydzień, podczas gdy liczba cywilów w tej samej grupie wiekowej, którzy uczęszczają do kościoła co tydzień, zmniejszyła się.

Oprócz zniesienia „podręcznika” dotyczącego duchowej sprawności armii, Hegseth wspomniał również o planach uproszczenia „systemu kodowania wiary i przekonań Departamentu Wojny”, czyli metodologii stosowanej przez wojsko do identyfikacji zróżnicowanych tradycji wiary i przekonań reprezentowanych w wojsku. Hegseth powiedział, że „system kodowania wiary i przekonań” „rozrósł się do ponad dwustu nadmiernie złożonych kodów”. – Nastąpi odgórna zmiana kulturowa, stawiająca dobrostan duchowy na równi ze zdrowiem psychicznym i fizycznym, jako pierwszy krok w kierunku stworzenia sprzyjającego środowiska dla naszych żołnierzy i ich dusz – oznajmił szef Departamentu Obrony.

Sekretarz obrony uznał „osłabienie” korpusu kapelanów za „realny problem” stojący przed siłami zbrojnymi USA. Jak zauważył, korpus kapelanów został powołany przez George’a Washingtona już w 1775 roku jako jedno z jego pierwszych działań w roli generała Armii Kontynentalnej. Washington rozumiał znaczenie kapelanów w szeregach wojska, co widać w jego słowach: „Błogosławieństwo i opieka niebios są zawsze potrzebne – ale szczególnie w czasach publicznego niepokoju i zagrożenia”. Przez dwa stulecia korpus kapelanów wojskowych pełnił rolę duchowego przywódcy amerykańskich żołnierzy i kobiet w mundurach. – Niestety, w ramach trwającej wojny z żołnierzami, w ostatnich dekadach jego rola została zdegradowana w atmosferze poprawności politycznej i świeckiego humanizmu. Kapelani zostali zepchnięci na dalszy plan, przez wielu postrzegani jako terapeuci, a nie duchowni – argumentował Hegseth. Dodał, że w nadchodzących dniach i tygodniach w szeregach wojskowych zostaną wprowadzone kolejne reformy.

Sekretarz zakończył film, cytując „Podręcznik Kapelana Armii” z 1956 roku, identyfikując kapelana jako „pasterza dusz powierzonych jego opiece”. Służba kapelana wojskowego, podsumował Hegseth, to „wzniosłe i święte powołanie”. – Ale to zadziała tylko wtedy, gdy nasi pasterze będą mieli swobodę, by śmiało przewodzić i troszczyć się o swoją trzodę – podkreślił. – Bądźcie czujni, wkrótce więcej. Sprawimy, że korpus kapelanów znów będzie wielki – oznajmił na koniec.

Nowy szef Pentagonu za drugiej prezydentury Donalda Trumpa dokonuje modernizacji na wielu polach, w tym polu kulturowym. Między innymi wypowiedział wojnę „poprawności politycznej”, pozbywając się komórek odpowiedzialnych za szkolenia DEI (w zakresie równości, różnorodności i inkluzji). Nie ma – jak sam się niedawno wyraził – „miesięcy tożsamości, biur DEI, facetów w sukienkach, nie ma już kultu zmian klimatycznych, nie ma już podziałów, odwracania uwagi ani urojeń dotyczących gender”.

W październiku 2025 r. Hegseth ogłosił w mediach społecznościowych decyzję swojego departamentu o utrzymaniu Medali Honoru przyznawanych żołnierzom walczącym w bitwie pod Wounded Knee w 1890 roku, gdzie zginęło setki rdzennych Indian. Była to tak naprawdę masakra, dlatego decyzja ta oburzyła kilku przywódców rdzennych Amerykanów.

Z kolei w lipcu 2025 r. Hegseth oświadczył, że jego agencja „usuwa polityczne wpływy z nadawania nazw okrętom” po zmianie nazwy okrętu USNS Harvey Milk na USNS Oscar V. Peterson. Milk, były oficer marynarki wojennej, jeden z pierwszych w kraju otwarcie homoseksualnych urzędników, zdobył miejsce w radzie San Francisco. 27 listopada 1978 r. zamordował go były radny miejski Dan White.

Tymczasem Peterson był dowódcą marynarki wojennej, który został pośmiertnie odznaczony kongresowym Medalem Honoru za bohaterskie czyny bojowe podczas II wojny światowej. – Ludzie chcą być dumni ze statku, na którym żeglują – mówił Hegseth, uzasadniając zmianę nazwy na cześć dowódcy marynarki wojennej. Decyzja ta oburzyła byłą wieloletnią Speaker Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, która przekonywała, że usunięcie nazwiska Milka z nazwy tankowca „to haniebne, mściwe wymazanie tych, którzy walczyli o przełamanie barier, aby wszyscy mogli dążyć do realizacji amerykańskiego snu”.

Wcześniej w styczniu 2025 r. Trump podpisał dekret nakazujący wszystkim jednostkom Sił Zbrojnych USA działanie „bez jakichkolwiek preferencji” ze względu na rasę lub płeć. Prezydent podkreślił, że jako Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych jest „zaangażowany w merytokrację i eliminację dyskryminacji ze względu na rasę i płeć w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych”. „Żadna osoba ani grupa w naszych Siłach Zbrojnych nie powinna być faworyzowana ani dyskryminowana ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, kolor skóry ani wyznanie” – napisał Trump.

Później Hegseth wezwał do zniesienia celów i założeń dotyczących polityki rekrutacyjnej w amerykańskich akademiach wojskowych. „Żaden organ Departamentu Obrony nie będzie ustalał celów opartych na płci, rasie lub pochodzeniu etnicznym w zakresie składu organizacyjnego, rekrutacji akademickiej ani kierunków kariery” – wskazał.

Od czasu objęcia stanowiska na początku 2025 r. Hegseth forsował również kilka innych zmian w Pentagonie, nakazując m.in. usuwanie osób uznających się za „transów” z armii USA, by pozbyć się „przebudzonych” postaw wśród żołnierzy.

Źródło: thehill.com, desert.com, militarytimes.com

AS

„National Review”: lewica dzięki Trumpowi już nigdy nie wróci do radykalizmu „woke”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 403 747 zł cel: 500 000 zł
81%
wybierz kwotę:
Wspieram