„Nie tylko sankcje finansowe, lecz także karne będą grozić za fałszowanie żywności”, czytamy w projekcie nowelizacji ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. O sprawie pisze w środę „Dziennik Gazeta Prawna”.
„DGP” przypomina, że oszustwo żywnościowe to – zgodnie z definicją sporządzoną przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHAR-S) – „świadome i celowe zastępowanie lub dodawanie składników oraz fałszywe lub wprowadzające w błąd oświadczenia dotyczące produktu, w celu osiągnięcia korzyści ekonomicznych”.
„Szkody spowodowane przez oszustwa żywnościowe w UE szacuje się na 8–12 mld euro rocznie, a z informacji Europolu wynika, że zyskami z chociażby chrzczenia oliwy olejem nie gardzą zorganizowane grupy przestępcze. Najczęściej identyfikowane oszustwa dotyczą właśnie dodawania tańszych olejów roślinnych do oliwy z oliwek lub mieszania oliwy z różnych krajów pochodzenia, zastępowania droższych gatunków ryb tańszymi oraz dodawania wody do mleka”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
„Obecne ramy prawne działania organów IJHAR-S nie pozwalają na faktyczne wyodrębnianie spośród dość powszechnych zafałszowań żywności kategorii zamierzonych oszustw żywnościowych i zapewnienie prawidłowego poziomu ochrony zdrowia i życia konsumentów, ich interesów ekonomicznych oraz rzetelności obrotu na rynku rolno-spożywczym”, podkreślono w uzasadnieniu do projektu nowelizacji prawa.
Kolejną kwestią, która w ocenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wymaga uregulowania, jest współpraca IJHAR-S z organami ścigania, której dziś w zasadzie nie ma. Brakuje też sankcji karnych za oszustwa żywnościowe. „Obecne przepisy przewidują karę w wysokości nie wyższej niż 10 proc. przychodu osiągniętego w poprzednim roku, nie niższą jednak niż 1000 zł. Teraz zostaną one wzbogacone o sankcje karne, choć MRiRW w założeniach projektu nie informuje, jakie konkretnie, podsumowuje „DGP”.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
TG