Myśl sekularna utorowała sobie drogę do Kościoła. Jest skandalem, że niektórzy biskupi zapomnieli o centralnym znaczeniu Eucharystii. Nikt nie ma prawa zakazywać liturgii. Kościół nie jest klientem państwa i musi dbać o wolność sprawowania kultu. Naszym pasterzem jest Jezus Chrystus, a nie ten czy inny premier – mówił kard. Gerhard Ludwig Müller.
Kard. Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, udzielił wywiadu portalowi „Daily Compass”, anglojęzycznej wersji włoskiego portalu „La Nuova Bussola Quotidiana”. Ostro skrytykował zamykanie kościołów oraz postawę biskupów, którzy popierali oderwanie wiernych od Eucharystii.
Wesprzyj nas już teraz!
Purpurat był pytany między innymi o wsparcie, jakiego niektórzy biskupi udzielili państwowym zakazom sprawowania Mszy świętej.
– To niezwykle poważne. Myśl sekularna utorowała sobie drogę do Kościoła – powiedział. – Jedna rzecz to przedsięwziąć środki zapobiegawcze celem zminimalizowania ryzyka zakażenia, druga – zakazać liturgii. Kościół nie jest klientem państwa i żaden biskup nie ma prawa w ten sposób zakazać Eucharystii. Co więcej byliśmy świadkami karania księży przez ich biskupów za celebrowanie Mszy świętej dla kilku osób, a to oznacza, że uznali się oni za świeckich urzędników. Ale naszym najwyższym pasterzem jest Jezus Chrystus, nie Giuseppe Conte czy inna głowa państwa. Państwo ma swoje zadania, ale Kościół ma swoje – wyjaśnił.
– Jesteśmy wezwani do tego, by nakładać sobie na ramiona każdego dnia nasz krzyż, ale musimy też wyjaśnić wierzącym ich cierpienie w zgodzie z Ewangelią. Zakazywanie uczestnictwa w liturgii idzie w przeciwnym kierunku. Wprowadzanie zewnętrznych środków jest zadaniem państwa, naszym zadaniem jest obrona wolności i niezależności Kościoła; Kościół ma pierwszeństwo w duchowym wymiarze. Nie jesteśmy jakąś agencją podległą państwu – dodał hierarcha.
Purpurat podkreślił też, że oglądanie Mszy świętej w telewizji nie może zastąpić realnego w niej uczestnictwa. – Oczywiście, jeżeli jest się we więzieniu, w obozie koncentracyjnym czy w innej wyjątkowej sytuacji, to można duchowo uczestniczyć w Eucharystii, ale to nie jest normalna rzecz – wskazał.
– Bóg stworzył nas jako ciało i duszę. Bóg towarzyszył Swojemu ludowi przez historię, uwolnił go z niewoli w Egipcie, nie dokonał wirtualnego wyzwolenia. Jezus, Syn Boży, stał się ciałem, wierzymy w zmartwychwstanie ciała. To dlatego fizyczna obecność jest dla nas absolutnie konieczna. Dla nas, nie dla Boga. Bóg nie potrzebuje sakramentów, my ich potrzebujemy – zaznaczył.
– Nie jesteśmy platońskimi idealistami, nie możemy śledzić Mszy świętej z domu, poza wyjątkowymi sytuacjami. Nie, musimy iść do kościoła, spotkać się z innymi, przekazywać Słowo Boże – powiedział były Strażnik Wiary.
Kard. Müller odniósł się też do słów arcybiskupa La Platy w Argentynie, Victora Manuela Fernandeza, bliskiego współpracownika papieża Franciszka. Według tego hierarchy obowiązek uczestnictwa w niedzielnej Mszy świętej wynika tylko z przykazań kościelnych i mógłby zostać zniesiony.
– To kolejny przykład katastrofalnej formacji teologicznej. Trzecie przykazanie jest ufundowane w Bożym prawie: obliguje żydów do święcenia Dnia Pańskiego. Dla nas, chrześcijan, tym dniem jest dzień Zmartwychwstania. Mamy też przykazanie, które dał nam Jezus: czyńcie to na Moją pamiątkę. […] W czasie Mszy świętej uczestniczymy w misterium paschalnym. Jasno mówi o tym II Sobór Watykański w Sacrosanctum Concilium i Lumen Gentium (nr 11). A mimo tego są biskupi, którzy mówią, że niektórzy wierni są zbyt silnie przywiązani do Eucharystii. To absurd. Eucharystia jest jedyną prawdziwą adoracją Boga poprzez Jezusa Chrystusa. To nie jest jedna z wielu form liturgii, ale raczej wszystkie formy liturgii mają uzasadnienie swojego istnienia w Eucharystii. Wszystko otrzymuje siłę i spójność z Eucharystii – powiedział.
– Są biskupi, którzy nazywają się katolikami, ale nie rozumieją centralnej wartości Eucharystii. To prawdziwy skandal: to oni są prawdziwie skostniali, prawdziwie klerykalni, a nie ci, którzy na poważnie przejmują się słowami Jezusa i doktryną Kościoła. To przewrotny sposób myślenia. Ten „modernistyczny” katolicyzm to autodestrukcyjna ideologia – dodał.
Hierarcha wskazał ponadto, że mylą się ci biskupi, którzy uczą wiernych, iż najważniejsze jest zachowanie zdrowia.
– To burżuazyjny, ześwieczczony Kościół, a nie Kościół, który żyje Słowem Jezusa Chrystusa. Jezus wzywał nas, by szukać najpierw Królestwa Bożego. Czym jest życie, wszystkie dobra świata, w tym zdrowie, jeżeli utracimy duszę? Ten kryzys pokazał, że wielu naszych pasterzy myśli tak, jak świat, uważa siebie raczej za urzędników socjalnego systemu religijnego, niż za pasterzy Kościoła – wskazał.
Jak dodał Müller, nie jesteśmy fideistami, takimi, którzy mówią, iż nie trzeba żadnych lekarstw, bo starcza nam Bóg; ale współczesna medycyna nie może zastąpić modlitwy, to dwa wymiary, które trzeba odpowiednio połączyć.
Źródło: dailycompass.org
Pach