1 czerwca 2018

Kard. Müller ma wątpliwości ws. Amoris laetitia. „Dokumentowi brakuje jasności”

(Kard. Gerhard Muller, fot. REUTERS/Alessandro Bianchi )

Nie jestem przekonany co do jakości teologicznej adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia” – powiedział kard. Gerhard Ludwig Müller. W rozmowie ze szwajcarskim portalem katolickim „cath.ch”, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary powiedział, że papieski dokument zawiera braki, co prowadzi do poważnych różnic interpretacyjnych.

 

Papieska adhortacja opublikowana w 2016 r. spotkała się rozbieżnymi interpretacjami w kwestii ewentualnego dopuszczenia do Komunii św. katolików, którzy po rozwodzie zawarli nowe związki cywilne – w szczególnych przypadkach i po odpowiednim rozeznaniu sytuacji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Taki dokument powinien się opierać na słowach Chrystusa dotyczących nierozerwalności małżeństwa, na Piśmie Świętym, na nauczaniu soborów. „Amoris laetitia” z teologicznego punktu widzenia zawiera braki, co prowadzi do poważnych różnic interpretacyjnych. Konferencje episkopatu mogły więc dać sprzeczne, a nawet diametralnie przeciwstawne interpretacje, gdyż dokumentowi brakuje niezbędnej jasności. Nie byłoby tych sprzecznych interpretacji, gdyby końcowa redakcja została przejrzana przez Kongregację Nauki Wiary, a tak się nie stało. Cierpi na tym Kościół – stwierdził kard. Müller.

 

Hierarcha wyraził też ubolewanie, że nie wszystkie uwagi Kongregacji zostały wzięte pod uwagę w tej końcowej redakcji tekstu, gdyż – jak podkreślił – „Kongregacja go ulepszyła”. Jego zdaniem lepiej by było, gdyby papież Franciszek przed ogłoszeniem adhortacji zwołał kolegium kardynalskie, aby zajęło się rozbieżnościami, co pozwoliłoby uniknąć publicznej dyskusji nad „dubiami”, kontrowersyjnymi punktami dokumentu.

 

Według kard. Müllera nie można ślepo podążać za papieżem  Piotr nie jest „bossem” biskupów, istnieje kolegialność biskupów  przypomniał purpurat.  Nie możemy zadowolić się rozkazem z Rzymu, gdyż władza papieża jest związana z władzą biskupów, zgodnie z tradycją apostolską, Pismem Świętym i nauczaniem soborów – powiedział.

 

Hierarcha podkreślił również, że papież „jest strażnikiem doktryny, a nie tym, kto tworzy doktrynę”. Dodał, że nie można robić rewolucji w kwestii nierozerwalności małżeństwa, gdyż trzeba podążać za nauczaniem Chrystusa i Apostołów. – Nie można powiedzieć, że to nauczanie nie pasuje już do naszych czasów. Nie można korygować słów Jezusa – przekonuje były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

 

Kard. Müller zwrócił także uwagę, że wiele się mówi o decentralizacji w Kościele i przyznaje konferencjom episkopatu kompetencje doktrynalne, których nie mogą posiadać, bo są jedynie instancjami administracyjnymi. Doktryna istnieje tylko „cum et sub Petro” [wyrażana razem z papieżem i pod jego władzą – przyp. red.], różnice kulturowe nie są źródłem objawienia.

 

– Kultury są sposobem, w którym objawienie się wyraża. Nie ma wiary szwajcarskiej, wiary niemieckiej czy wiary amerykańskiej. Jest tylko jedno i jedyne objawienie; bo Chrystus nie chce dzielić, ale chce jednoczyć – zakończył kard. Müller.

 

 

Źródło: KAI

WMa

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram