Pełne zaufanie do Ojca Świętego wyraził kardynał Angelo Becciu podczas konferencji prasowej, tuż po rezygnacji z funkcji prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oraz z praw związanych z godnością kardynalską. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Hierarcha przyznał, że czuje się dość dziwnie, bo czuł się przyjacielem papieża i wiernym wykonawcą jego woli. Tymczasem papież powiedział, że już mu nie ufa, bo sędziowie powiedzieli mu, że dopuścił się defraudacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Kardynał wyjaśnił, że zarzuty nie dotyczą nieruchomości w Londynie, lecz są to oskarżenia z tytułu przydzielenia funduszy dla Caritas jego rodzinnej diecezji Ozieri na Sardynii i rzekomych korzyści, jakie miała z tego tytuł czerpać jego rodzina.
Podkreślił, że przydzielanie funduszy tego typu należy do kompetencji substytuta w Sekretariacie Stanu, a więc funkcji, którą pełnił przed objęciem 1 września 2018 roku obowiązków prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Twierdzenia purpurata poparł w specjalnym liście biskup diecezji Ozieri, Corrado Melis.
Źródło: KAI
MA