Leon XIV będzie kontynuować pontyfikat Franciszka. Ci, którzy oczekują, że radykalnie odetnie się od swojego poprzednika, będą rozczarowani, uważa arcybiskup Chicago w USA, progresywny kardynał Blase Cupich.
– Znam go od sześciu lat, bo został wtedy mianowany członkiem Dykasterii ds. Biskupów, której i ja jestem członkiem. Pracowaliśmy wówczas razem, a jeszcze ściślej w ostatnich dwóch latach, kiedy był prefektem. To człowiek ciężkiej pracy, który, pod wieloma względami, ma podejście do Kościoła z tą samą wizją, co papież Franciszek – powiedział kardynał Blase Cupich.
– Było bardzo jasne, że chcemy kogoś, kto będzie kontynuować dzieło papieża Franciszka. Nie było w ogóle żadnego zainteresowania odwrotem od tego czy pójściem w inną stronę. Podczas dyskusji wyrażano prawdziwe zadowolenie z papieża Franciszka – dodał metropolita Chicago.
Wesprzyj nas już teraz!
Hierarcha stwierdził, że na konklawe padały głosy na różne nazwiska. Jednak w czwartek przed południem było już widoczne, że w drugiej sesji głosowania to właśnie Robert Prevost może zyskać wymaganą większość.
Obecnie Leon XIV jest przyjmowany dobrze przez wszystkich, ale wkrótce to może się skończyć, uznał kardynał. – Nie będę zaskoczony, jeżeli pojawi się jakaś niechęć wobec niektórych jego decyzji, szczególnie jeżeli nie zdystansuje się radykalnie od papieża Franciszka, a do tego, jak sądzę, nie dojdzie – powiedział.
Zapytany o najważniejsze zadania stojące przed Leonem XIV, wskazał na sprawy wewnętrzne Watykanu: reforma Kurii Rzymskiej, finanse Watykanu, sposób zarządzania kadrami.
Źródło: America Magazine
Pach