Sobór Watykański II miał przynieść odnowę, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Zapanował chaos – w liturgii i doktrynie. Zamiast na teksty soborowe, powoływano się wciąż na «ducha soboru». Mówił o tym w rozmowie z portalem Katholisch.de kardynał Walter Brandmüller.
Walter Brandmüller był w przeszłości przewodniczącym Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych. 96-letni kardynał jest też jednym z sygnatariuszy słynnych dubiów wysłanych w 2016 roku do Franciszka przez czterech purpuratów.
Kardynał Brandmüller wspomniał, że w czasie II Soboru Watykańskiego odczuwało się powszechny entuzjazm. Pełen nadziei na odnowę Kościoła był również jego ówczesny przełożony, arcybiskup Bambergu Josef Schneider. Kilka lat po Vaticanum II Schneider porzucił jednak optymizm.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak przypomniał niemiecki historyk Kościoła, sobór nie zdołał skierować Kościoła na bardziej żywotne drogi. W Niemczech i wielu innych krajach sytuacja robiła się raczej coraz trudniejsza, wielu ludzi odchodziło z Kościoła.
– Jest faktem, że po soborze podważano wiele rzeczy. Nagle zaczęło się wydawać, że nic już nie obowiązuje. Na niektórych wydziałach teologicznych nie nauczano już wcale katolickiej teologii. […] Powoływano się wciąż na «ducha soboru» w takim sensie, który nie miał nic wspólnego z tekstami – wskazał 96-letni purpurat.
Według kardynała Sobór Watykański II miał dobre idee w sprawie zmian liturgicznych. Pewne rzeczy w przedsoborowej liturgii wymagały poprawy, tak samo jak kalendarz liturgiczny. Niestety, w praktyce nie zrealizowano woli soboru. W wielu miejscach liturgia zaczęła pogrążać się w chaosie, sprawowano ją całkowicie frywolnie. To doprowadziło do podziałów w Kościele, stwierdził.
Według kardynała Branmdüllera problem z samym soborem dotyczy przede wszystkim tych tekstów, które nie mają wysokiej rangi. Chodzi o zwykłe deklaracje, jak Nostra aetate czy Dignitatis humanae. Te dokumenty soborowe są głęboko zanurzone w kontekście ówczesnej chwili. Inaczej jest z najważniejszymi dokumentami soborowymi – takimi jak konstytucje o liturgii, Kościele czy Piśmie Świętym.
Niemiecki purpurat podkreślił też, że jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by zwoływać kolejny sobór. Poprzedni nie zdążył się jeszcze zakorzenić – wiele rzeczy wymaga dopiero wdrożenia, na przykład w dziedzinie kształcenia księży. Ponadto nikt nie wie, w jaki sposób zorganizować sobór z udziałem ponad 5000 biskupów z całego Kościoła. Jakimś rozwiązaniem mogłoby być zaproszenie wyłącznie metropolitów.
Źródło: Katholisch.de
Pach