Zarówno Chiny jak i Tajwan przekazały Watykanowi bardzo mu potrzebną pomoc medyczną do walki z koronawirusem. Stolica Apostolska podziękowała publicznie jednak tylko komunistycznemu Państwu Środka. Według kard. Raymonda Burke’a to nadzwyczaj zastanawiający ruch.
Matteo Bruni, dyrektor watykańskiego biura prasowego, publicznie dziękował Chinom za przekazaną pomoc na konferencji prasowej zorganizowanej w Wielki Czwartek. Mówił o „solidarności chińskiego narodu” oraz o „docenieniu przez Stolicę Apostolską hojnego gestu” Państwa Środka.
Wesprzyj nas już teraz!
Podobnych podziękowań nie usłyszał jednak Tajwan. To niewielkie azjatyckie państwo pozostające w ostrym konflikcie z Pekinem przekazało tymczasem Watykanowi oraz Włochom 280 tysięcy masek. – To znak bliskości z papieżem Franciszkiem i włoskim narodem, ale także pomoc dla włoskiego Kościoła, który poświęca się towarzyszeniu chorym i tym, którzy cierpiąc z powodu koronawirusa najbardziej tego potrzebują – powiedział ambasador Tajwanu Matthew Lee.
W rozmowie z australijską gazetą „The Australian” kard. Raymond Leo Burke odniósł się do szczególnej relacji Stolicy Apostolskiej z Chinami, zobrazowanej tym odmiennym podejściem. Według amerykańskiego purpurata jest bardzo dziwne, że Państwo Środka cieszy się jakimiś przywilejami.
– Stolica Apostolska pochwaliła Chińską Republikę Ludową za wysłanie do Watykanu masek i sprzętu medycznego, podczas w żaden sposób nie podziękowała publicznie za hojną pomoc ze strony Tajwanu – stwierdził hierarcha.
– Porozumienie, jakie Watykan podpisał z Chińską Republiką Ludową w 2018 roku – a o którym nie ma wciąż publicznie dostępnych informacji – w praktyce stało się zakwestionowaniem ogromnego cierpienia niezliczonych chińskich wyznawców wiary i męczenników za wiarę, które ponieśli ze strony ateistycznego rządu komunistycznego. Jego jedynym rezultatem jest utrzymywanie się jeszcze ostrzejszego prześladowania wierzących chińskich katolików – dodał.
Źródło: lifesitenews
Pach