Do ustaleń niemieckiej „Drogi Synodalnej”, w ramach której większość biskupów zgodziła się na błogosławienie związków homoseksualnych, odniósł się w oświadczeniu konserwatywny hierarcha Kard. Raymond Leo Burke. Amerykański duchowny zapewnił biskupów, księży i wiernych w Niemczech, że nie ustawał w modlitwach za to, by przywódcy Kościoła za Odrą wytrwali w posłuszeństwie apostolskiej tradycji i katolickiej ortodoksji – które jednak zdecydowali się ostentacyjnie porzucić. W następstwie odrzucenia prawdy objawionej przez episkopat kraju, wiernych nauczaniu Kościoła biskupów, księży i świeckich czeka wielkie cierpienie, przewidywał kardynał. Dodał jednak również słowa pocieszenia, zwracając uwagę, że po stronie zachowujących tradycję zawsze stoi Chrystus i Jego święci.
„Czcigodni i drodzy bracia w Chrystusie, Od czasu rozpoczęcia tzw. Drogi Synodalnej byliście bardzo obecni w moich modlitwach. Po zakończeniu Piątego Zgromadzenia Synodalnego 11 marca (…) modliłem się za was szczególnie, byście pozostali wierni apostolskiej tradycji, prawdom dotyczącym wiary i moralności przekazanych nam przez Chrystusa w Kościele”, relacjonował duchowny.
„Mogę jedynie wyobrażać sobie wasz głęboki smutek ze względu na przyjęte przez zgromadzenie stanowisko, w tym przez większość biskupów, bezpośrednio sprzeciwiające się temu, czego Kościół zawsze i wszędzie nauczał i praktykował. Podzielam wasz smutek i odczuwam pokusę do zniechęcenia, której i wy bez wątpienia doświadczacie. W czasach takich jak te, których księża doświadczali w innych momentach w historii Kościoła, musimy przypomnieć sobie obietnicę, którą nasz Pan (…) złożył nam w czasie Jego Wniebowstąpienia. Powierzył w nasze ręce apostolskie zadanie: Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20). Biorąc sobie to do serca raz jeszcze (…) musimy wojować dalej, musimy być Jego „współpracownikami w prawdzie”.
Wesprzyj nas już teraz!
„W czasach takich, jak te, kiedy nawet Ci, którzy są biskupami, zdradzają Apostolską Tradycję, wierni biskupi, księża, osoby konsekrowane i świeccy będą nieodzownie cierpieć wielce właśnie z powodu ich wierności. (…) Pamiętajmy zawsze, szczególnie kiedy cierpienie, którego doświadczamy, zdaje się zbyt duże do zniesienia, że nie jesteśmy sami. Że Chrystus żyje w nas, że łaska boża – uświęcająca i uczynkowa- stale w nas działa. Pamiętajmy zawsze słowa naszego Pana do Jego Dziewiczej Matki i Św. Jana Apostoła (…), z którymi mistycznie stoimy u stóp krzyża: Oto syn twój… Oto matka twoja. Matka Boża jest Matką Bożej Łaski i, w szczególny sposób, Matką Kapłanów, którzy w Jej Boskim Synu, przynoszą wielu duszom niezliczone łaski”.
„W łączności z Najświętszym Sercem Jezusa, przez Niepokalane Serce Maryi, cieszymy się również stałą pomocą wszystkich świętych, którzy nigdy nas nie zawiodą w potrzebie, o ile tylko wezwiemy ich wstawiennictwa. W mrocznych chwilach nie zapominajmy o prawdzie i napomnieniu powiedzianym nam przez Boga w liście do Hebrajczyków: My zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.
„Kończąc zapewniam was o mojej łączności z wami i codziennej modlitwie. Jak uczniowie w drodze do Emaus doznaliśmy chwilowego znięchęcenia wobec Tajemnicy Nieprawości, ale teraz, z naszymi oczyma utkwionymi w Zmartwychwstałego Pana i Jego niezmienne nauczanie, nasze serce powinny odnowić się w gorliwości dzięki Jego łasce. Wzywam was, byście byli blisko Naszego Pana, który wybrał nas na braci w Świętym Kapłaństwie oraz bliscy jeden drugiego w czystej i bezinteresownej miłości do Kościoła (…)”, konkludował list amerykański hierarcha.
źródło: cardinalburke.com (tłumaczenie własne)
FA
