Dubia nie są wymierzone w papieża; są wyrazem troski o dobro Kościoła, czyli o dobro dusz. Zadawanie pytań Ojcu Świętemu to stała praktyka Kościoła, niezwykle pomocna dla formułowania jasnego kształtu nauki Kościoła.
Kard. Raymond Leo Burke, jeden z sygnatariuszy dubiów, mówił o inicjatywie w rozmowie z Edwardem Pentinem z National Catholic Register.
Inicjatywa kardynałów „jest w zgodzie ze stałą praktyką Kościoła”, w której „wierni, w tym kardynałowie ponoszący szczególną odpowiedzialność za życie Kościoła, mają obowiązek powiadomić świętych pasterzy Kościoła – a zwłaszcza Biskupa Rzymu – o poważnych niepokojach w sprawie doktryny i dyscypliny Kościoła” – powiedział kard. Burke.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ta praktyka przyniosła Kościołowi bogaty skarb doktryny i dyscypliny dzięki odpowiedziom Biskupa Rzymu oraz poszczególnych papieży na dubia czy stawiane im pytania. Część tych wszystkich odpowiedzi udzielanych na przestrzeni wieków została skodyfikowana w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Dubia albo pytania są stawiane w sposób, który wymaga jasnej i niedwuznacznej odpowiedzi, dla dobra Kościoła, czyli dla dobra dusz – podkreślił. Jak zaznaczył, kwestia dobra dusz jest tutaj najważniejsza, nie chodzi w żadnej mierze o „stawianie się w opozycji do papieża”.
– Byłoby wielką szkodą, gdyby debata dotyczyła osoby papieża, a nie najważniejszych doktrynalnych i dyscyplinarnych zagadnień, które stawia nadchodzący Synod o Synodalności – dodał.
Źródło: ncregister.com
Pach