Kard. Raymond Burke zakwestionował podstawy wysiłków zmierzających do ograniczenia i ostatecznego wyeliminowania tradycyjnej łacińskiej Mszy świętej. Hierarcha wskazał na słabe strony dokumentu, radykalne i szybkie działanie w tej sprawie oraz brak kierowania się zasadą „Zbawienie dusz niech będzie zawsze najwyższym prawem”.
Były prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej wskazał, że motu proprio Traditionis Custodes, które wprowadza poważne ograniczenia, nie ma wystarczającej mocy, ponieważ ma siłę tylko w takim stopniu, w jakim opiera się na słusznych podstawach. Dodał, że uzasadnienie dekretu oraz list papieża Franciszka do biskupów, „nie są prawdziwe i sprawiedliwe”.
Po pierwsze – jak mówi kard. Raymond Burke – to „po prostu nieprawda”, że zreformowana liturgia jest jedyną ważną formą rytu rzymskiego. Wskazał, że jak przyznali św. Paweł VI, św. Jan Paweł II i Benedykt XVI, Usus Antiquior „nigdy nie zostało zniesione”. Purpurat stwierdził, że „sprzeczne z rozumem i rozsądną teologią liturgiczną jest twierdzenie, że forma rytu rzymskiego celebrowana nieprzerwanie przez około 15 wieków, nie jest już obowiązującą formą rytu rzymskiego”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zakwestionował również twierdzenie zawarte w dokumentach, że ci, którzy wspierają tradycyjną liturgię, odrzucają Sobór Watykański II i dzielą, ponieważ uważają się za jedynych prawdziwych katolików.
Z tego powodu – dodał – „zrozumiałe jest, że wierni zostali głęboko zranieni surowością omawianych dokumentów, faktem, że dokument Traditionis Custodes wszedł w życie natychmiast, a także stosowaniem dokumentów przez niektórych biskupów bez żadnego względu dla dobra dusz” – wskazał kard. Burke.
Amerykański purpurat powiedział również, że ich cierpienie jest „co zrozumiałe nasilone”, gdy widzą „otwarte odstępstwo od tego, czego Kościół zawsze nauczał i co praktykował”. Wskazał w tym miejscu to, co dzieje się w ramach tzw. niemieckiej Drogi Synodalnej.
Kard. Raymond Burke zwrócił również uwagę na kwestię ankiety Kongregacji Nauki Wiary, na podstawie której ogłoszono Traditionis Custodes. Hierarcha zauważył, że wyniki ankiety nigdy nie zostały upublicznione, a kilka osób, które je poznały, zwracały uwagę na interesujące wnioski. W ankiecie miały się bowiem pojawić głosy o powinności kontynuacji przepisów ustanowionych przez motu proprio Benedykta XVI – Summorum Pontificum.
Amerykański hierarcha zwrócił również uwagę na pewną wadę proceduralną w ogłoszeniu Traditionis Custodes. Wg kard. Burke, większość osób, które nowe regulacje dotknęły, nie były wcześniej informowane o zamierzeniach papieża. Ma to być sprzeczne z Regulae Iuris (zasadami prawa).
Hierarcha w swoim wystąpieniu wskazał również, że tzw. Responsa ad Dubia wykraczają poza motu proprio Traditionis Custodes, a nawet zakładają zmianę powszechnego prawa Kościoła. Kardynał ma tu na myśli przepisy dotyczące binacji Mszy świętej.
Dodał, że problemem dla Watykanu jest również to, że Dykasteria ds. Kultu Bożego przejmuje kompetencje, które należą do biskupa diecezjalnego i podlegają jego jurysdykcji.
Kardynał powiedział, że istnieje wiele innych poważnych trudności z Responsa ad Dubia, które wynikają z faktu, że zostały one opracowane i ogłoszone bez wystarczających konsultacji. „Można mieć tylko nadzieję, że biskupi zinterpretują to zgodnie z odwiecznymi zasadami prawa kanonicznego, zwłaszcza z zasadą, że troska o dusze jest prawem najwyższym” – powiedział.
Źródło ncregister.com
WMa