25 sierpnia 2019

Kard. Gerhard Müller: mówienie o „drodze synodalnej” to oszustwo

– Wiara katolicka opiera się na objawieniu Prawdy Bożej. Kto tego nie przyjmuje, nie jest katolikiem. Powinien otwarcie przyznać, że stał się niewierzącym, a nie wykorzystywać np. urząd biskupi – który został mu powierzony pod warunkiem wiary – w celu fałszowania naszej wiary, zdejmowania krzyża i chowania go – powiedział kard. Gerhard Müller w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. Były przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary skomentował obecną sytuację w Kościele, planowany synod amazoński a także odniósł się do ataków na abp. Marka Jędraszewskiego.

 

Kardynał Mueller nie obawia się nazywać „drogi synodalnej” oszustwem, gdy jest ona wykorzystywana do zmieniania nauczania Kościoła. Tak może stać się w Amazonii, ale taki plan ma także niemiecki episkopat, który we wrześniu podejmie się najpewniej rewizji nauczania o homoseksualizmie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ten proces zwany „drogą synodalną” jest oszustwem, gdyż synody zwoływane są w Kościele w celu wyznania wiary katolickiej oraz po to, aby ochronić nas przed herezjami. Pierwszy wielki synod, który odbył się w Nicei, stwierdził wbrew Ariuszowi, że Chrystus jest w istocie Synem Bożym, a nie stworzeniem. Tak też inne synody broniły wiary katolickiej, a nie fałszowały ją. Był co prawda jeden zbójecki synod w Efezie, który wypaczył wiarę katolicką i stąd przeszedł do historii właśnie jako zbójecki – skomentował kard. Müller.

 

Hierarcha podkreślił także, że nie ma mowy o czymś takim, jak „rewizja nauczania Kościoła”. – Przecież nie można zarzucać Bogu, że przykazania są zbyt surowe. Przykazania Boże są nam dane dla zbawienia, opieramy się na nich. Nikt nie ma prawa kwestionować także szóstego przykazania, które również pochodzi od Boga – powiedział. – Nie ma żadnej zmiany paradygmatu. Jedyna zmiana paradygmatu miała miejsce od kłamstwa do prawdy, od grzechu pierworodnego do łaski Chrystusowej. Chrystus jest jedynym paradygmatem, któremu się podporządkowujemy – dodał hierarcha.

 

Nie słuchajmy biskupów-heretyków

 

Kard. Müller odniósł się też do postulatów udzielani Komunii Świętej protestantom, które pojawiają się w kręgach niemieckiego duchowieństwa. – Kiedy biskupi mówią: uzgadniamy to z grupą katolickich działaczy świeckich i czynimy z tego normę, to nie mają do tego prawa. Nie mają do tego autorytetu. Wtedy wierni nie muszą być posłuszni heretyckim biskupom i to biskup pozostaje w schizmie – powiedział były prefekt Kongregacji Nauki i Wiary.

 

Na przestrzeni dwóch tysięcy lat wielu biskupów odstąpiło od wiary, stało się heretykami. Były też heretyckie synody. Żaden ksiądz nie jest zobowiązany do posłuszeństwa biskupowi, który nakazuje mu udzielanie Komunii św. osobie niebędącej katolikiem. Ponieważ taki biskup traci prawo do odbierania posłuszeństwa od kapłanów – wyjaśnił zdecydowanie.

 

Liberałowie wykorzystują Amazonię

 

Na pytanie o to, dlaczego niemiecki Episkopat dąży do przełożenia postanowień synodu w Amazonii na Kościół w Niemczech, kard. Müller odparł, że „wielu misjonarzy rejonu Amazonii pochodzi z Niemiec”.

 

Zaznaczył jednak, że taosynod w Amazonii może zostać wykorzystany przez liberalnych teologów. – Ludność Amazonii jest w tym względzie wykorzystywana, bo to nie o nią chodzi. Jest ona instrumentalizowana, aby tutaj pewne rzeczy w postaci starej liberalnej teologii wprowadzić do Kościoła pod pretekstem tego, że jest to konieczne w Amazonii.

 

Kard. Mueller podkreślił również, że celibat, którego regionalne „zniesienie” ma postanowić synod w Amazonii nie może tak po prostu zostać zlikwidowany. – Kapłaństwo, celibat nie są po prostu czymś dowolnym, co można arbitralnie wprowadzić czy zmienić. One mają swoją głęboką tradycję w Kościele łacińskim i nie da się ich tak po prostu, za jednym zamachem skasować – zaznaczył duchowny.

 

Kardynał dodał, że kapłaństwo kobiet również – z punktu widzenia nauczania Kościoła – jest nie do przyjęcia. – Nie może być kapłaństwa kobiet, bo kapłan reprezentuje Chrystusa, Oblubieńca Kościoła, dlatego święcenia diakonatu, kapłaństwa i biskupstwa są zarezerwowane dla mężczyzn i to nie ma nic wspólnego z dyskryminacją kobiet.

 

„Abp Jędraszewski to odważny pasterz”

 

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary odniósł się także do nasilenia aktywności propagatorów ideologii LGBT. – W skali światowej propaganda tej fałszywej ideologii przybrała teraz na sile. Ale w latach 20. ubiegłego wieku myślano, że to komunizm zadomowi się na dobre na całym świecie. Potem, że w Europie zadomowi się faszyzm. Tymczasem prawdziwe zwycięstwo to nie kwestia głośnego krzyku propagandzistów, tylko kwestia prawdy. Dlatego że realną i prawdziwą postawą dla wszystkich jest troska o dobrą przyszłość człowieka, rodziny, narodu, ludzkości. Tego nie zapewni ruch LGBT – powiedział kard. Müller.

 

Hierarcha zwrócił też uwagę, że propaganda LGBT to zagrożenie dla Polski. – Wiemy z nauk empirycznych i z Objawienia, że człowiek istnieje jako mężczyzna i kobieta. To jest prawda, którą podważa ideologia LGBT. Gdy są mężczyźni i kobiety, są również narody, także Naród Polski, z własną tożsamością, językiem, kulturą, historią. To nie LGBT stworzyło Polskę i nie LGBT może sprawić, że ona będzie nadal trwać. LGBT nie może również ocalić ludzkości! Dlatego że ta ideologia jest atakiem na rodzinę, społeczeństwo i państwo – stwierdził.

 

Duchowny wyraził także oburzenie wezwaniami do ustąpienia, jakie kierowano pod adresem abp. Marka Jędraszewskiego, gdy ten porównał ideologię LGBT do ideologii komunistycznej. – Żądanie ustąpienia metropolity krakowskiego jest niesłychanym atakiem na wolność religii. Cały Kościół stoi po jego stronie. Kiedy nadchodzi wilk, pasterz nie może uciekać, ale musi być odważny. Odważni pasterze Kościoła muszą prowadzić Polaków – podsumował kard. Müller.

 

 

Źródło: Nasz Dziennik

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram