„Rzeczywistym sprawdzianem demokracji i wolności jest obrona praw do wychowania przynależnego rodzinie” – mówił kard. Zenon Grocholewski podczas odbywającej się na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie konferencji naukowej zatytułowanej „Religia i etyki w edukacji publicznej”.
Prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej przyznał, że w związku z pojawieniem się dużym grup imigrantów w niektórych krajach europejskich próbuje się podważać słuszność nauczania religii w szkołach publicznych, co stanowi lekceważenie prawa rodziców do religijnego wychowania dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
W wykładzie zatytułowanym „Prawo rodziców do religijnego i moralnego wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” kard. Grocholewski zauważył, że rola religii w przestrzenie publicznej jest kwestią kluczową dla społeczeństwa, które chce być uznawane za demokratyczne i wolne. Za Benedyktem XVI stwierdził, iż negowanie prawa do publicznego głoszenia własnej wiary religijnej i do zabiegania o to, aby prawdy wiary kształtowały również życie publiczne, ma negatywne konsekwencje dla prawdziwego rozwoju. „Można powiedzieć, że rzeczywistym sprawdzianem demokracji i wolności jest obrona i promocja praw do wychowania przynależnych jednostkom, rodzinie i innym instytucjom pośrednim” – mówił watykański hierarcha.
Zdaniem kardynała właściwie rozumiana świeckość państwa może kształtować się jedynie wtedy, gdy nie wyklucza publicznego wyrażania wiary i religii, także w przestrzeni publicznej szkół i placówek wychowawczych, oraz gdy uznaje pozytywny wkład we wspólne dobro poprzez zagwarantowanie pluralizmu nie tyko instytucji szkolnych, ale też zapewniając wolność wyboru wewnątrz szkół publicznych.
Watykański hierarcha zaznaczył, że gwarancja wolności wychowania dzieci według własnego sumienia wypływa z prawa naturalnego, które poprzedza kompetencje państwa. „Pierwszymi i odpowiedzialnymi za wychowanie swoich dzieci, także to szkolne, są rodzice” – podkreślił kardynał. Dodał przy tym, że aby wypełnić ten obowiązek rodzice potrzebują ochrony i wolności.
Kard. Grocholewski przyznał, że w ostatnich latach pojawiły się kwestie sporne, które w niektórych krajach europejskich wzbudziły dyskusję nad nauczaniem religii w szkole. Chodzi o obecność, przede wszystkim w krajach zachodniej Europy, licznej grupy imigrantów. „Nie milknie debata, podnoszona przez niektóre środowiska, które podważają słuszność nauczania religii w szkołach publicznych powołując się właśnie na zmieniającą się demografię religijną tych krajów” – powiedział kard. Grocholewski. Jak przyznał w tym kierunku zmierzają zmiany w prawie w niektórych krajach, które mają uwarunkować treść nauczania religijnego od zmieniających się okoliczności, a w konsekwencji zlekceważyć prawa rodziców i odpowiedzialnych za religijny rozwój.
Zdaniem watykańskiego hierarchy takie stanowisko jest problematyczne także na poziomie edukacyjnym, bowiem nauczanie religijne w szkołach ma także swoją specyfikę, która polega na osobistym uczestnictwie w wierze kształtowanej w rodzinie, a w szkole znajdującej swój słuszny rozwój. „Jeżeli wymażemy osobisty związek z konkretną religią narzuci się wszystkim nauczanie historii religii” – przestrzegał prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej. Dodał, że z pedagogicznego i edukacyjnego punktu widzenia wiązałoby się to z destrukcją możliwości stworzenia poważnej relacji z religią.
Podsumowując kardynał Grocholewski podkreślił, że obecność nauczania religii w szkołach publicznych stanowi nie tylko prawo, ale także wymóg koncepcji antropologicznej opartej na transcendentnym wymiarze istoty ludzkiej. Bez tego przedmiotu uczniowie zostaliby pozbawieni istotnego elementu dla swoje formacji i osobistego rozwoju.
KAI
mat