Relator generalny zgromadzenia ogólnego Synodu Biskupów w 2023 r. kardynał Jean-Claude Hollerich powiedział w rozmowie z portugalskimi mediami, że wydarzenie to będzie dotyczyło przyszłości Kościoła katolickiego, a dyskusja w tej sprawie już dziś wywołuje napięcia w jego łonie. Wskazał, że zmiany są jednak nieuniknione, a Kościół musi przygotować się do rychłych przemian na świecie.
Sprecyzował, że przed ich nastaniem Kościół powinien określić pewne zasady. – Znajdujemy się obecnie w procesie bardzo dużej zmiany cywilizacyjnej. Jesteśmy na samym początku pewnej nowej ery informatycznej, która właśnie rozpoczyna się – powiedział w rozmowie z agencją Ecclesia i magazynem „Família Cristã” arcybiskup Luksemburga.
W ocenie kard. Hollericha proces przemian przebiegnie na różnych płaszczyznach. – Zmianie musi ulec cały nasz sposób myślenia, odczuwania i działań; nie możemy być naiwni – stwierdził purpurat z Luksemburga, pełniący funkcję przewodniczącego konferencji episkopatów Europy COMECE.W ocenie kard. Hollericha trwający pomiędzy 2021 a 2023 r. proces synodalny w Kościele katolickim stanowi okazję do „dużej zmiany”.
Wesprzyj nas już teraz!
Stwierdził, że punktem wyjścia do zmian w Kościele powinno być znaczenie chrztu, z którego płyną równe prawa dla mężczyzn i kobiet. – Jeśli wyjdziemy od chrztu, to nie widzę, aby był on ważniejszy w przypadku mężczyzn niż kobiet; to oczywiste – dodał hierarcha.
Zaznaczył, iż ma świadomość, że spodziewane zmiany w Kościele mogą nieść za sobą rozłamy. Przewodniczący COMECE wskazał jednak na potrzebę zachowania jedności w Kościele i unikania patrzenia na prace Synodu w kategoriach politycznych „prawica-lewica”.
– Najważniejsze, aby Kościół szedł naprzód – podsumował kard. Hollerich.
Purpurat nie sprecyzował, co oznaczają tak zwane równe prawa kobiet i mężczyzn w Kościele. Nie sposób jednak uniknąć odniesienia do tematu kapłaństwa. W wielu krajach świata żywe są postulaty dopuszczenia kobiet do sakramentalnego diakonatu oraz prezbiteriatu. Sam kardynał Hollerich dał się poznać jako człowiek otwarty na kapłaństwo kobiet – i to mimo faktu, że Tradycja Kościoła bardzo wyraźnie to odrzuca.