Kardynał Walter Kasper chciałby stworzenia „małżeńskiego katechumenatu”. Jego zdaniem długie i gruntowne przygotowywanie narzeczonych do zawarcia sakramentu mogłoby ograniczyć liczbę rozwodów.
Niemiecki emerytowany kardynał kurialny Walter Kasper, główny promotor dopuszczenia rozwodników w nowych związkach do Komunii świętej, oczekuje lepszego przygotowywania narzeczonych do zawarcia sakramentu małżeństwa. Jak powiedział w rozmowie z austriackim portalem Kath.net, „trzeba poważnie potraktować ideę katechumenatu małżeńskiego”. Powołując się na adhortację apostolską papieża Franciszka Amoris laetitia kardynał stwierdził, że dzisiejsza praktyka jest nie do utrzymania.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie może być tak, „że do chrztu [dorosłych], bierzmowania, pierwszej spowiedzi i pierwszej Komunii przygotowujemy się przez miesiące, do święceń kapłańskich przez całe lata, a przygotowanie małżeńskie ogranicza się do jednej czy dwóch relatywnie krótkich rozmów, w których mówi się o wypełnianiu dokumentów lub przygotowywaniu wesela”, ocenił purpurat. Jak dodał, naprawdę gruntownie i dokładnie zajmujemy się tematem małżeństwa dopiero wówczas, gdy dochodzi do rozwodu, czemu towarzyszą w dodatku – ubolewał – często nazbyt skomplikowane i długie procedury kościelne.
Kardynał powiedział, że teraz, rok po publikacji Amoris laetitia, należy tę adhortację przeczytać jeszcze raz i zastanowić się nad jej treścią już w spokojniejszej atmosferze. W centrum tego dokumentu nie stoi bowiem kwestia oceny i praktyki przy sytuacjach nieregularnych. – W adhortacji chodzi przede wszystkim o to, by duszpastersko zrobić wszystko, co tylko możliwe, w celu doprowadzenia do szczęścia chrześcijańskich małżeństw i rodzin, tak, by nie dochodziło do sytuacji nieregularnych i problemów, które się z tym wiążą – podkreślił niemiecki hierarcha.
Źródło: Kath.net
Pach