Oprócz militarnych wojen, zagrażają nam antyludzkie siły, w których partia lub ideologia są ważniejsze niż bogactwo i dobro własnego narodu – podkreślił były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem.
Hierarcha rozmowę zaczął od wyjaśnienia, że w centrum zachodniej myśli cywilizacyjnej znajduje się chrześcijaństwo. Dlatego warunkiem powstrzymania toczących Zachód kryzysów jest wiara, oraz oparcie rozwiązań społecznych o wynikające z niej zasady. W przeciwnym wypadku, w jego opinii, wszystko co zbudował Zachód, zniknie bezpowrotnie.
„Bez chrześcijaństwa Zachód jest niczym; to tylko terytorium, ale bez kultury, bez ducha, bez tożsamości” – wyjaśnił były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. W opinii hierarchy, Zachodowi zagrażają nie tylko „wojny militarne”, ale „wojny toczone przeciwko ludzkiemu życiu, przeciwko nienarodzonym dzieciom, przeciwko starszym ludziom”.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiecki kardynał skrytykował materialistyczne myślenie utylitarne, które prowadzi ludzi do założenia, że osoby starsze, ponieważ nie zapewniają już wartości ekonomicznej, „nie mają już głębszej wartości”. „Jest to absolutnie sprzeczne z naszymi chrześcijańskimi przekonaniami” – podkreślił. „Każdy ma głęboką godność, której nigdy nie może utracić” – dodał.
W ocenie hierarchy, powyższe dehumanizujące podejście, zdominowało dzisiaj myślenie wpływowych ośrodków władzy. „Zagrażają nam antyludzkie siły, w których partia lub ideologia są ważniejsze niż bogactwo i dobro własnego narodu” – podkreślił. Jego zdaniem wymienione globalne siły chcą „dokonać wielkiej ekspansji swojej władzy”, prowadząc w konsekwencji do „wojen i cierpienia milionów ludzi”.
Jednak „Nowego Porządku Świata”, zdaniem kard. Müllera, nie da się ustanowić wyłącznie siłą pieniędzy i za pomocą władzy politycznej. Potrzebny jest również autorytet, którego globalistyczne elity nie posiadają. Dlatego tak usilnie próbują podeprzeć się autorytetem m.in. instytucji religijnych, przemycając tam elementy swojej ideologii.
„Tak zwane samozwańcze elity nie mają intelektualnych i moralnych instrumentów do przekształcania świata. Interesuje ich tylko zarabianie pieniędzy, a jeśli ci ludzie zajmują pierwsze miejsca na liście Forbesa, nie oznacza to, że mają specjalne kwalifikacje do kierowania światem” – ocenił.
Niemiecki hierarcha wyjaśnił rolę chrześcijaństwa w przeciwstawianiu się globalistycznej, antyludzkiej ideologii.
„My [chrześcijanie] jesteśmy zwiastunami godności każdego człowieka, w każdym kraju i musimy pracować na rzecz wolności, sprawiedliwości i promowania wszystkich ludzkich wartości. Takie jest znaczenie Kościoła, wszystkich chrześcijan, całego chrześcijaństwa dla dzisiejszego świata i dla nadchodzącego stulecia. Myślę, że bez chrześcijaństwa nie ma prawdziwej nadziei dla ludzkości” – stwierdził.
Müller podkreślił, że to wiara w Chrystusa wyraża nadzieję, że „złe rzeczy, cierpienie, śmierć” i „niesprawiedliwość bogatych i potężnych wobec zwykłych ludzi” nie będą miały ostatniego słowa. Zamiast tego „w Jezusie Chrystusie mamy ostatnie słowo Boga, a On jest naszym Zbawicielem” – powiedział.
Źródło: lifesitenews.com
PR
Kard. Müller: Afrykanie sprzeciwili się Franciszkowi jak św. Paweł św. Piotrowi